Inzaghi przemówił do zespołu
inter00Porażka z Bologną była bolesna nie tylko dla fanów, ale też dla dyrektorów jak i trenera, który zdecydował się przemówić do zespołu. Simone Inzaghi w rozmowie z zawodnikami dał jasno do zrozumienia, że nie będzie więcej wymówek dla takich występów, jaki mogliśmy oglądać w poprzedniej kolejce.
Dzisiejsza La Gazetta dello Sport informuje, że Inzaghi zdecydował się przemówić do zespołu podczas wczorajszego treningu. Oprócz analizy taktycznej meczu z Bologną, trener poruszył temat skupienia i pozytywnego nastawienia, a także uwypuklił wady w grze swoich zawodników. 46-latek zasygnalizował, że nie chce widzieć postawy "primadonny" od żadnego z zawodników, ponieważ chce, żeby następne mecze były godne herbu Interu.
Źródło: sempreinter.com
pasek_9
1 marca 2023 | 20:28
A kiedy to zespół przemówi do niego?
DonPietro
1 marca 2023 | 20:51
A potem wyjdzie ten sam skład, w tym samym ustawieniu, te same zmiany i szok że znowu to samo.
Gadanie niestety nie za wiele pewnie da.
Lord Nord
1 marca 2023 | 22:05
Mozemy gadac, gramy na trzech frontach, zmiennikow pod jakiekolwiek inne granie nie ma. Thiago Motta za rok moze dwa przy innych wlascicielach moze wypalic. To as motoryki i taktyki. Chwila i mozemy miec trenera na lata. Na Szymka nie narzekam, zaskoczyl mnie w CL, w poprzednim sezonie tez, teraz jest tez w top 4. 3 trofea sa i tego mu nikt nie odbierze, jestesmy w grze, ja wole wierzyc i wspierac niz marudzic. Zawodnicy zapytaja o premie, a chinczyk znika, motywacja jak ch...!!!
superofca
2 marca 2023 | 01:07
Powiem szczerze, że jestem już nim zmęczony ale z drugiej strony oglądam mecze i nie wydaje mi się, żeby tak bardzo zawalał. Monza i Empoli traktuję jako wypadek przy pracy plus błędy sędziów, Sampdoria i Bologna tu niestety już gorzej ale też nie powiedziałbym, że ze zmianami w taktyce i personaliach na pewno byśmy wygrali.
Garon_92
2 marca 2023 | 11:59
Fakt jest taki że nawet najlepszy trener nic nie da jak zawodnicy nie realizują taktyki. Rotacja jest potrzebna wiadomo jaka kadrę mamy, słabymi finansami nie można tłumaczyć takich porażek czy strat punktów jak z Sampa. Piłkarz pobiera pensje ma zapierdalać a nie wszyscy na stojąco zero ruchu bez piłki i z piłką. Ok nie mamy w kadrze dryblerow to chociaż ruch bez piłki i tworzenie przestrzeni nie trzeba dryblować jak Messi żeby dynamizowac akcje i strzelać gole. Ewidentnie siada mental w drużynie w meczach że słabszymi. Mam wrażenie że oni wychodzą tak pewno siebie że grając na polgeizdka wygrają a potem nikt nie potrafi sie obudzić i są tarcia i machanie łapami. Grając na 3 fronty zawsze zdarzy się wpadka ale ich ilość w tym sezonie jest za duza
Reklama