Inzaghi: Lepiej krytykować mnie, a nie zawodników
Już jutro Inter rozegra rewanżowe spotkanie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Simone Inzaghi wziął dziś udział w konferencji prasowej przed meczem i wypowiedział się na temat najbliższego spotkania.
- Nie ma w tym nic dziwnego - powiedział o plotkach o jego zwolnieniu. Jestem do tego przyzwyczajony. Lepiej krytykować mnie, a nie chłopaków. Krytyka popycha nas do coraz lepszej pracy. To część kariery trenera.
- Nie byliśmy dość dobrzy w lidze. Poślizgnęliśmy się, zostało 8 meczów i wciąż mamy możliwość, żeby wrócić na właściwe tory. Musimy trzymać hałas z dala i cieszyć się ważnym jutrzejszym wieczorem. Mamy nadzieję, że awansujemy do półfinału. Będziemy musieli wykonać dobrą robotę izolując się od tego, co się dzieje wokół nas.
- Mamy kilku zawodników, którym kończą się kontrakty, ale widzę, że dobrze pracują na treningach. To część piłki nożnej, którą należy krytykować, częścią piłki jest posiadanie zawodników z wygasającymi kontraktami. Musimy dać z siebie wszystko, zachować chłodne głowy i skupić się na następnym meczu.
- To druga połowa bardzo ważnego i trudnego dwumeczu, w którym zaczniemy od przewagi. Wszyscy wiemy, że musimy zrobić to razem wiedząc również, że możemy być jedną z czterech najlepszych drużyn w tych rozgrywkach, a to byłoby ogromne osiągnięcie.
- Wiemy co się stało, nie ma sensu o tym rozmawiać. Wiemy o naszej przygodzie w europejskich pucharach i o tym, że nie jesteśmy tam, gdzie powinniśmy być w lidze. Teraz skupiamy się na Benfice, mamy przewagę, której nie możemy brać za pewnik przeciwko drużynie, która jest w tyle z bramkami, ale nie w liczbie stworzonych szans. Przeciwko nam i w pozostałych dwóch przegranych meczach w lidze grali, jak ta sama stara Benfica. Wejdziemy w ten mecz po przegranej w lidze, ale to już przeszłość. Wszyscy będziemy musieli rozegrać dobry mecz, wraz z naszymi fanami, potrzebujemy intensywności. Benfica dużo biega, dobrze pokrywają całe boisko. Będziemy musieli ich ograniczyć, aby byli mniej groźni. Muszę powtórzyć, że w ich ostatnich meczach stworzyli wiele szans.
- Jeśli chodzi o formę napastników powiedziałbym, że po prostu nie znaleźli odpowiednich sytuacji. Jedna dobra szansa i wszystko może się odwrócić na ich korzyść i na korzyść Interu.
- Mam kilka pomysłów, ale z doświadczenia wiem, że nie zawsze warto iść za pierwszą myślą - powiedział o zmianach w wyjściowej jedenastce. Mam jeszcze dwie sesje i one pomogą mi podjąć decyzje.
- Bardzo dobrze poradziliśmy sobie w pierwszym meczu. Faza posiadania będzie bardzo ważna, podobnie jak baza bez posiadania piłki, ponieważ Benfica dobrze rozumie się na boisku i grają dobrze.
Źródło: sempreinter.com
Garon_92
18 kwietnia 2023 | 15:39
No tego dwumeczu nie możecie spier..... Co do krytyki to należy się każdemu a nie tylko trenerowi. W lidze zostało 8 męczy z czego 4 z bardzo dobrymi drużynami i tu podejrzewam będzie gra jak z benfica gorzej z tymi teoretycznie słabymi. Po awansie w LM nie będzie co patrzeć który mecz jest który i każdy będzie trzeba grać jakby to był finał lm. Mam bardzo mieszane uczucia co do końcówki sezonu Bertoni chyba miał rację że ciężko o dobre wyniki w takiej atmosferze niepewności jaka jest u nas. Chinole nie mają wyboru muszą sprzedać klub teraz, zostało 6 miesięcy potem wszystko tracą więc chyba bardzo muszą wierzyć w utrzymanie Leeds
superofca
18 kwietnia 2023 | 16:52
Mi się wydaje, że Inzaghi już spakowany jest tylko bilet przebukowuje co tydzień.
Maradon.
18 kwietnia 2023 | 19:00
Błagam musicie awansować, dajcie trochę radości w tym w smutnym jak pizda sezonie.
Reklama