Acerbi: Nie świętowaliśmy po pierwszym meczu

15 maja 2023 | 14:21 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Francesco Acerbi wytłumaczył, że Inter nie świętował swojego początkowego zwycięstwa 2:0 nad rywalami Milanem w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów w zeszłą środę, ponieważ wciąż jest wiele pracy do wykonania w rewanżowym spotkaniu we wtorek.

35-latek został wybrany, aby towarzyszyć trenerowi Simone Inzaghiego na konferencji prasowej przedmeczowej w poniedziałek po południu przed drugim spotkaniem na San Siro, gdzie obie drużyny będą rywalizować o miejsce w finale Ligi Mistrzów.

Mimo dominującej gry przeciwko Rossoneri w pierwszym meczu, zwłaszcza w pierwszej połowie, Acerbi uważa, że drużyna Inzaghiego musi nadal być czujna na zagrożenia, jakie stwarza Milan.

Powiedział dziennikarzom: - Będziemy musieli zrobić jeszcze więcej, Milan będzie chciał odwrócić wynik i jesteśmy tego świadomi. Wiemy, że będą mieli dumę, determinację i chęć, ale my musimy być przygotowani.

- To piękny mecz do rozegrania, a jednocześnie daje mieszankę strachu i adrenaliny. Wiemy, że będzie to mecz jeszcze trudniejszy niż pierwszy, ale chcemy zrobić coś naprawdę niezwykłego, nie do pomyślenia.

Gdy zapytano go, jak się czuje przed drugim meczem, Acerbi odpowiedział: - Jestem zdenerwowany. Ale może to być też pozytywne. Masz tysiące rzeczy na myśli, czy pójdzie dobrze czy nie, ale musisz być pozytywny, musisz wierzyć w siebie i w zespół.

- Wiemy, że mamy do czynienia z silnym zespołem, ale wiemy, że my też jesteśmy silni. Jeśli będziemy myśleć, że jesteśmy już 1% od awansu, popełni się błędy, ale nie uważam, że ten zespół jest taki. Zrobimy wszystko, a będzie jeszcze trudniej niż w pierwszym meczu.

Jeden dziennikarz zapytał, jak drużyna poradzi sobie z ryzykiem "zbytniego komfortu" przy dwubramkowym prowadzeniu, jednak zanim zakończył pytanie, Acerbi przerwał i upierał się, że praca jest daleka od zakończenia.

- Ale nie jesteśmy pewni wyniku 2:0. Nie świętowaliśmy po pierwszym meczu, nadal czeka nas drugi mecz. Jeszcze nic nie zrobiliśmy, musimy skupić się na sobie. Jutro zależy od nas, znamy Milan, ale los jest w naszych rękach i na razie, gdybyś mnie zapytał czy to był udany sezon, powiedziałbym nie. Wyciągniemy wnioski na koniec.

Źródło: fi

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich