Historie przemilczane
Historia pisana przez Inter w ostatnich sezonach jest niezwykła, niebanalna i na pewno nie usłyszycie o niej w naszych rodzimych sportowych mediach. Dlatego to my mamy wręcz obowiązek opowiadać ją coraz głośniej i szerzej.
Wielu z nas śledząc mecze woli unikać polskiego komentarza w tle. Już mało który z narratorów potrafi budować emocje tak, by nie ocierać się o stronniczość. Niektórzy zaś nawet nie próbują jej ukrywać. Inną wadą jest poziom wiedzy ekspertów, których zadaniem jest wspieranie komentujących lub budowanie otoczki meczu w studio. Bardzo łatwo można złapać wielu "ekspertów" na tym, że nie oglądają wcześniejszych spotkań drużyn, których poczynania komentują, czy też mają bardzo nikłą wiedzę, na temat samych lig. Zgrane nazwiska na telewizyjnych etatach wnoszą bardzo niewiele w tło spotkań, powtarzając oklepane frazesy. Trąci to kompletnym brakiem profesjonalizmu, bo miejsc, gdzie można się przygotować jest wiele. W ilości spotkań i tempie ich "analizy" zanikają smaczki i rzetelna wiedza co, skąd i z jakiego powodu. Telewizja zamiast pożegnać system ogólnych wniosków Żewłakowów czy Mili, o dawno ustalonych upodobaniach powinna zmierzać do organizowania audycji z jasno zadeklarowanymi przestawicielami obozów danych drużych. Wzrośnie jakość przekazywanych informacji, bo te pochodzić będą od ludzi bliskich źródła, a także zniknie taka bijąca obłuda ekspertów, którzy nieudolnie maskują niewiedzę i stronniczość.
Jako oddany Interowi fan mam świadomość swojej subiektywności, jednak uważam, że o żadnym z kibiców Interu nie można powiedzieć, że jest odklejony od rzeczywistości i żyje w iluzji. Interiści są samokrytyczni i świadomi tego, że różowo nie jest i bywało bardzo rzadko. Dziwi mnie natomiast fakt, że całe polskie piłkarsko-eksperckie środowisko traktuje Inter jak Kopciuszka z zabrudzonej części Mediolanu.
Marka globalna
Inter to uznana i pełna niezwykłej historii marka na światowej mapie futbolu, która już od lat 60-tych znaczyła bardzo wiele. Wielcy trenerzy, wielcy piłkarze, wielkie wizje taktyczne piłki, to nie efekt kilkuletniej pracy sztabu ludzi, sprowadzonego przez kaprys arabskiego szejka, a tradycja i kultura kształtowania się futbolu na przestrzeni wielu dekad. Opinie o słabej czy nieatrakcyjnej obsadzie finału tegorocznej Ligi Mistrzów, to zwykła paplanina "ekspertów", których wiedza o Interze rozpoczyna sie od obowiązkowej Triplety z 2010roku. Tymczasem już sama jej historia, to nie tylko "efekt" Mourinho i tej jakże nieodżałowanej klęski Barcelony, ale przede wszystkim zwieńczenie epoki Morattich, Zanettich i wielu innych ludzi klubu. Inter to projekt ponadwiekowy, zawsze wierny swoim wizjom i ideałom, którego dostrzeżenie wymaga odrobienia kilku lekcji.
W tej skali projekt Manchesteru City ma charakter raczkujący i sztuczne budowanie globalnej marki tego klubu, ilustrowanie jej na tle średniości jakiegoś tam Interu, to moim zdaniem lekka przesada.
Recykling
Przeszukując internet natknąłem się na tekst nazywający Inter mistrzami recyklingu. Jest coś prawdziwego w tym stwierdzeniu, choć brakuje jego znaczącego rozszerzenia. Nie jest Inter najbogatszym klubem w Europie. W księgach przychodów i rozchodów prezentuje się jak ubogi krewny swej dawnej potęgi, z jednym zastrzeżeniem- poziomu sportowego. Jest w klubie jakaś wewnętrza siła, która sprawia, że większość z tych, którzy zapragną czegoś więcej, skusi sie na większe zarobki, czy tez przewidując lepsze warunki dla sportowej kariery odchodzi z Meazza. Odchodzi, by rychło zatęsknić.
Gdzie dziś jest Mauro Icardi? Ile dopłaciłby Lukaku, by tutaj zostać? Co o grze dla Spurs myśli Perisić? Jak się czuje Milan Skriniar?
Nie chodzi o to, by zrównać wspomnianych graczy z błotem, ale by docenić tych, którzy dziś biegają w czarnoniebieskim trykocie. To nie żaden recykling, a piłkarze, którzy znaleźli swoje miejsce. To silna społeczność, znacznie mocniejsza od kursu euro. Choć z problemami, to zawsze uczciwa i szczera. W Mediolanie nic nie wzięło się z przypadku, nic nie przyszło w walizce. Dzisiejszy sukces to efekt pewnej wizji. Trudnej i żmudnej, bolesnej, ale i szczególnej.
Sponsor
Nie ma piękniejszych koszulek na finał niż te bez logo sponsora. Jego brak to wielki symbol drogi Interu do tego finału. Nie jest on w mediach dostrzegany, bo patrzy się głównie tam gdzie święcą się monety. My w tym miejscu mamy nasze barwy! To Ci dopiero historia...
Źródło: inf.własna
acmilanowek
19 maja 2023 | 15:36
gdyby buraki, ktorzy jak napisane w artykule, uwazaja Inter za kopciuszka, byli choc raz w Mediolanie napewno juz tak nie uwazaliby.
KawaOpole
19 maja 2023 | 15:44
Seba świetny tekst ,też uważam że żadnym kopciuszkiem nie jesteśmy, to że nie pompują w nas mld to inna sprawa ale my mamy 3 Puchar Europy , 3 Puchary UEFA 19 tytułów Mistrza Serie A ,i nigdy nie spadliśmy z ligi nigdy ,nie wyrzucli nas za afery, ustawianie męczy czy inne walki .
Jesteśmy swiatowa marka ,może był gorszy czas ,może to był znów gorszy czas bo ligę zdominował jeden klub ,znów się okazuje że nie w pełni uczciwie ,dziś Włoski futbol się odradza ,w finałach europejskich grają 3 włoskie drużyny, Włosi zdobyli ME dwa lata temu ,może pokaże Inter i Liga włoska że nie trzeba pompować kasy żeby zdobywać pucharu jak pompowane są w City czy Psg .
Liczę że będzie nam kibicowało reszta świata która liczy że nie zawsze na boisku grają pieniądze a szczególnie petrodolary
inter00
19 maja 2023 | 15:55
Wygrajmy ten puchar choćby po to, żeby usłyszeć trzask pękajacych dup ,,ekspertów”.
Rizzo
19 maja 2023 | 16:47
Trochę nie wiem w związku z czym jest ten tekst. O tym że Inter nie jest faworytem finału świadczą choćby kursy bukmacherskie. Tak samo stwierdzenie że City to sztucznie budowana marka jest bardzo nie fair, to klub mający 140 lat. Personalne ataki na komentatorów? Czemu? Czy oni dyskredytowali jakoś nasze sukcesy?
Odbieram to trochę jak splakanie się że nas nie chwalą i nie wynoszą na piedestał. Ale w tym sezonie jeszcze nie ma za co. Nasze jedyne trofeum póki co to supercoppa, niczego innego jeszcze nie wygraliśmy. Głowa do dołu i pedałujemy, jak kiedyś powiedział Conte
pavel
19 maja 2023 | 16:54
W osławionych budkach nad polskim morzem gadżety piłkarskie to tylko real, barca, milan i manchester united... niestety
Lord Nord
19 maja 2023 | 17:11
Tekst jest dobry, bo wk... mnie fakt, ze jakoś pseudoeksperci nie wspomnieli o tym, że "wielki" MCity może zostac spuszczony do nizszej ligi za oszustwa, 100 zarzutów czeka na wyjaśnienia.
Kurs kursem u bukmacherów ale to Inter ma 3 Puchary Europy oraz 6 finał przed sobą a nie pertodolarowa potęga. To Inter ma 19 tytulow mistrza a nie 8.
I to mój ukochany klub nigdy nie gral w Serie B, zaś City w swojej 140 letniej historii nie uzbieralo miliona fanów, bo ich trybuny nieraz świecą pustkami.
Mogą różne rzeczy mówić ale trzeba do nas podejść z szacunkiem. A podejscie z szacunkiem oznacza zaproszenie fana Interu do studia aby pokazał niebiesko-czarne serce oraz przekazał trochę ciekawostek o Naszym Klubie.
Opowiedział prawdziwą historię o naszych legendach.
Dzięki Redakcjo, super tekst, Forza Inter!!!
inter00
19 maja 2023 | 17:33
@Rizzo - chodzi głównie o to, że Inter jest niedoceniany jako zespół. Nawet jak było studio pomeczowe, to dziennikarze więcej słów mówili choćby o Milanie, czy nawet o meczu City-Real. Oglądałem też Kanał Sportowy, gdzie robili podsumowanie meczu Inter-Milan. Pomijając fakt, że połowę czasu gadali o City i Realu, to nie zaprosili żadnego gościa, co jest kibicem Interu i mógłby powiedzieć coś więcej o klubie. Za to kibic Milanu już był. Ogólnie często widzę narracje, gdzie Inter jest tym gorszym bratem i rozmowy "dziennikarzy" o naszym klubie są robione na siłę. (edycja 2023.05.19 17:40 / inter00)
jacodj
19 maja 2023 | 17:51
W punkt. Brakowało mi takiego artykułu żebym jeszcze bardziej umocnił się w tym co myślałem od dłuższego czasu.
Od tygodnia na Twitterze czytam o Milanie itp. nikt nie widzi Interu i pomijają nasz ukochany klub. Ostatnio odpisałem nawet Michałowi Połowi że za tym Milanem to by się zesr.. nie powiem co zrobił.... Wierzę że wygramy i zamkniemy japy tym niedowiarkom.... FORZA INTER
Rizzo
19 maja 2023 | 17:59
Ale niech sobie każdy mówi o czym chce, naprawdę nie muszą nas chwalić żebyśmy znali swoją wartość
To tylko Media. We Włoszech też nie jest inaczej, ale co z tego.
Jeśli ktoś czuje potrzebę to może założyć kanał YouTube, jeśli będzie dobry to będą go częściej zapraszać i może akurat przebije się z narracją
Dziennikarze sportowi gadają o milionerach w krótkich spodenkach, to naprawdę nie jest powód do spiny że o jednych jest głośniej niż o innych :)
gismo
19 maja 2023 | 18:17
A mnie nie interesuje kto co mówi. Jakbym miał się przejmować tym co ludzie mówią, już dawno bym wisiał na stryczku. Mądry człowiek nie przejmuje się zdaniami NIKOGO. Tym bardziej jakiś telewizyjnych matołków.
Maradon.
19 maja 2023 | 19:50
Piękny artykuł
Inter88
19 maja 2023 | 22:43
Doskonały artykuł brawo dla autora. Ja bym dodał po prostu tyle, że ta sytuacja deprecjonowania Interu leży w głębi umysłów wielu dziennikarzy sportowych ale i nie tylko i polega ona na przeświadczeniu, która jest u nich zakodowana w świadomości czyli to że Włochy czy reprezentacja czy zespołu klubowe to tylko głęboka defensywa czyli catenacio i dwie kontry w całym meczu czyli nuda. I nawet jeśli Włosi graja ofensywnie a w lidze pada najwięcej bramek z topowych lig to i tak według tzw. ekspertów to nudne włoskie catenacio.
superofca
20 maja 2023 | 03:02
No cóż, na pewno za czasów Manciniego i Mourinho byliśmy traktowani inaczej, może bardziej złośliwie że względu na to, że mieliśmy bardzo silny zespół przez wiele lat, a tytuły pojawiły się niemal równo z aferą calciopoli ale chyba wtedy i było wobec Interu takiej ignorancji. Dziś przeciętny polski "ekspert" więcej może powiedzieć o Romie, Fiorentinie albo nawet Spezii, bo tam grają Polacy. Juventus i Milan mają wierną rzeszę pseudofanów bazującą na dokonaniach tych klubów z lat 80tych i 90tych. Dodatkowo boje Milanu z Liverpoolem w lidze mistrzów nadały obu klubom coś w stylu tytułu szlacheckiego. Inter zawsze robił swoje jak tylko umiał najlepiej, raz wychodziło, raz nie. W Hiszpanii mają nas za wielki klub, w Ameryce południowej wciąż uważają za jednego z największych w historii, to jest coś nie do przecenienia, zwłaszcza, że przez lata po Morattim było krucho z rozpoznawalnością naszych piłkarzy. Citi (zapis celowy) mnie mierzi jako projekt, który każdy problem rozwiązuje pieniędzmi. Mają owszem długą i wcale nie tak ubogą historię, owszem imponują dokonaniami ale to klub że sztucznie zbudowaną marką. Pewnego rodzaju piłkarska wydmuszka, której dziś bliżej do PSG, RB Lipsk czy Al Hillal. Ich historia nie ma nic wspólnego z tym gdzie są dzisiaj. Dodatkowo to klub o uczciwości na poziomie juventusu. Chciałbym ich pokonać właśnie dlatego. Na koniec, mam nadzieję, że ten sezon zmieni to jak postrzegany w Europie, a zwłaszcza w Polsce jest Inter.
turbocygan
20 maja 2023 | 12:53
Marka Interu nie sprzedaje się tak dobrze w Internecie jak innych dużych klubów. Na szmatławych stronach typu meczyki cykl życia artykułu o Interze trwa kilka godzin i spada ze strony głównej, bo to się po prostu nie klika.
Darkoon
21 maja 2023 | 12:31
Świetny tekst pokrywający się z tym co czuję rozmawiając z ludźmi czy słuchając/czytając wypociny rodzimych dziennikarzy. Pokolenia ludzi wychowanych na sukcesach Milanu nie może wręcz przyjąć do wiadomości tego że Inter to też wielka marka i bogata historia. O ile jestem w stanie zrozumieć szarego obywatela naszego kraju związanego z klubową nostalgią tak od ludzi którzy są dziennikarzami na etacie wymagam jednak jakiegoś rozeznania. Możliwe że jesteśmy przed erą fascynacji Interem w kraju nad Wisłą, bo wiemy że lokalny patriotyzm budzi się najmocniej gdy krajanin dołącza do wielkiej drużyny, jednak nadal nie powinno to być argumentem dla ludzi mieniących się profesjonalistami i opiniotwórcami w sferze piłki nożnej. Szkoda jedynie że ten tekst wisi dziś na intermediolan.com, bo czytają go sami swoi a powinni przeczytać "ludzie z ulicy". Pozdro
Reklama