Dzeko czy Lukaku na finał?

8 czerwca 2023 | 16:02 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Trener Interu będzie musiał zdecydować na kogo postawić przeciwko City w finale Ligi Mistrzów. Wydaje się, że Bosniak jest faworytem, ale będzie to zależeć od aktualnej formy.

To jest wielkie pytanie, które będzie towarzyszyć wszystkim, również Inzaghiemu, do soboty. Lukaku czy Dzeko? Jeśli chodzi o Bosniaka, wydaje się, że ma przewagę, ale Romelu nadal jest w grze, a ostatnie treningi tylko potwierdzają jego doskonałą formę.

Romelu Lukaku płonie różnymi motywacjami. Chciałby raz na zawsze odebrać miejsce Dzeko, wracając do finału Ligi Europy przegranego w 2020 roku, który mu nie wyszedł. Co więcej, waga chęci udowodnienia Anglikom, że nie jest złomem opisanym przez tabloidy, ale jednym z najbardziej zabójczych napastników na rynku. Rom wykorzystał każdy pojedynczy trening, aby pokazać Inzaghimu, w jak najlepszej formie jest od czasu powrotu do Mediolanu, a wyniki z Appiano to potwierdzają. Belga nie da się lekceważyć, jest bardziej "rozpalony" od Bosniaka.

Jednak Edin ma lekką przewagę w hierarchii Simone Inzaghiego, który jest wdzięczny napastnikowi, który grał w podstawowym składzie we wszystkich wielkich meczach pucharowych. Pomimo że zagrał tylko 144 minuty ogółem i nigdy nie zaczął od początku w tej Lidze Mistrzów, Rom jest jedynym zawodnikiem, który zdobył bramkę lub zaliczył asystę w każdej rundzie. Strzelił gole w fazie grupowej, w 1/8 finału, w ćwierćfinale i zaliczył decydującą asystę w półfinale, analizuje La Gazzetta dello Sport.

Również Dzeko ma argumenty, aby podtrzymać swoją motywację: finał Ligi Mistrzów, najwyższy punkt kariery, to pociąg, który przychodzi teraz, gdy ma 37 lat i 85 dni. Dzeko zawsze żartował z tym, jak czas upływa, ale wie, że dzięki swojemu wiekowi może zapisać się w historii. Jeśli strzeliłby w Stambule, stałby się najstarszym strzelcem w finale w historii Ligi Mistrzów, bijąc rekord Maldiniego (36 lat i 333 dni), który ten sam Milanista osiągnął na tym samym stadionie w finale z 2005 roku. Dzeko, który przez cały rok dźwigał ciężar, jednak z bliska widział odradzającego się Romelu.

Dzięki ostatnim bramkom, zwłaszcza w Serie A, Lukaku go nawet dogonił. Obaj zdobyli po 14 goli. Ale od kwietnia Romelu uczestniczył w 15 bramkach, zdobywając 9 goli i zaliczając 6 asyst. Belga nawet lepiej poradził sobie od androida Haalanda, który zatrzymał się na 14 trafieniach. Dlatego Romelu powoduje wątpliwości nawet u tak rutynowego trenera jak Simone. Prześcignięcie Edina w ostatniej chwili jest trudne, ale nie niemożliwe. Bez względu na to, kto wystartuje, napastnicy będą się rotować. Jeden będzie męczył środkowych obrońców Pepa, drugi będzie ich atakować w ostatnich 30 minutach - kończy Gazzetta.

Źródło: gds

Polecane newsy

Komentarze: 3

Garon_92

Garon_92

8 czerwca 2023 | 19:44

Wydaje mi się że wyjdzie dzeko i będziemy chcieli przetrwać 1 połowę a potem wejdzie Romek

superofca

superofca

8 czerwca 2023 | 21:02

Kurde, a może wyjdziemy Džeko i Lukaku, a Lautaro wejdzie po przerwie.

wróbel1908

wróbel1908

9 czerwca 2023 | 07:01

Lukaku z reguły jak wchodzi z ławki gra gorzej lepiej wchodzi w mecz jako podstawowy zawodnik


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich