Przedsezonowy wywiad z Inzaghim
Okres przygotowawczy Interu przed sezonem 2023-24 czas zacząć! Dyrektor generalny Giuseppe Marotta oraz trener Simone Inzaghi wzięli udział w oficjalnej konferencji, przed rozpoczęciem piłkarskich rozgrywek.
Tuż przed powrotem piłkarzy do treningów, w siedzibie Interu odbyła się konferencja prasowa, która zapoczątkowała okres przygotowawczy Nerazzurrich. Piłkarzy czeka teraz ciężka praca i kilka meczów towarzyskich, aż do inauguracyjnego spotkania ligowego z Monzą 19 sierpnia.
Przed samą konferencją prasową, Marotta zaprezentował podsumowanie poprzedniego sezonu oraz pomysły na nowy rok. Następnie dyrektor ustąpił miejsca trenerowi Inzaghiemu i rozpoczęły się pytania.
Minął zaledwie miesiąc od zakończenia bardzo intensywnego sezonu. Z jakim duchem wejdziecie w nowy rok?
- Drzemie w nas prawdziwe pragnienie. Zakończyliśmy długi, intensywny i entuzjastyczny sezon, rozgrywając 57 meczów. Było kilka ciężkich momentów, ale Inter, jako całe środowisko, zjednoczył się w stworzeniu sezonu pełnego satysfakcji. Wejdziemy w nowy sezon z duchem determinacji i będzie to kolejna, intensywna przygoda. Mamy nadzieję, że będzie ona ponownie pełna radości dla naszych fanów, którzy już wykupili wszystkie karnety.
Co będzie najtrudniejszym wyzwaniem w tym roku?
- Rozpoczęcie trzeciego roku to dla mnie niezwykła duma. Jestem tu dzięki działaniom klubu i piłkarzy, którzy pomogli mi w trakcie tej podróży. Każdego roku stawiamy sobie wielkie wyzwania. Nasze pucharowe zmagania były w ostatnich dwóch latach niemal perfekcyjne, bo przegraliśmy tylko z Liverpoolem i finał w Stambule. W lidze natomiast skończyliśmy na drugim i trzecim miejscu. Teraz ciężko popracujemy, żeby spróbować zakończyć jeszcze lepiej.
Jak działania na rynku transferowym? Jakieś nowe wieści o Lukaku?
- Jestem w kontakcie z zarządem i ciężko pracujemy. Naturalnie nie jest łatwo poruszać się na rynku, ale działamy najlepiej, jak potrafimy. Wszyscy wiemy o Thuramie, Frattesim i Bissecku, jest również powrót Di Gennaro. Wiemy też, ile znaczy Lukaku i co zrobił dla nas w drugiej części poprzedniego sezonu. Ciężko walczyliśmy, żeby go odzyskać i zrobimy to ponownie, ale na razie jest on zawodnikiem innego klubu.
Wkrótce czeka nas trasa w Japonii. Jak kompletny skład chciałbyś tam mieć?
- Wspaniale byłoby mieć wszystkich. Pierwsza faza okresu przygotowawczego jest niezwykle ważna, ale wiemy, że będzie jeszcze wiele zmian. Rynek jest nieprzewidywalny i fakt, że jest on otwarty, nie pomaga nam trenerom w działaniu, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni.
Czy finał Ligi Mistrzów to ostatni krok Interu, czy powalczysz w przyszłym sezonie o ostateczne zwycięstwo w tych rozgrywkach?
- W finale nie było dużej różnicy między nami a Manchesterem City, potrafiliśmy im dorównać. Walczyliśmy jak równy z równym z najsilniejszą drużyną w Europie. W ciągu ostatnich dwóch lat ciężko pracowaliśmy, żeby zniwelować tę lukę. Poprawiliśmy swoją grę, ale powtórzenie tego wyniku będzie niezwykle ciężkie. Mimo to pozostanie to naszym prawdziwym pragnieniem i nadzieją, żeby tego dokonać.
Jak odejście Brozovica wpłynie na funkcjonowanie drużyny?
- Wolałbym mówić ogólnie o wszystkich chłopakach, którzy odeszli i zapisali się w historii Interu w ostatnich latach. Wszyscy z nich byli znakomici. Zapadła decyzja o odmłodzeniu składu i zmniejszeniu średniej wieku i wierzymy, że nowi gracze poradzą sobie w pisaniu kolejnych, zwycięskich rozdziałów w kronice Nerazzurrich.
Czy rotacja będzie ponownie zastosowana w tym sezonie?
- Ten sezon ligowy będzie okraszony tylko jedną kolejką w środku tygodnia, ale nie można zapominać o meczach pucharowych, dlatego będziemy potrzebować wszystkich graczy. W ostatnich kilku miesiącach poprzedniego sezonu każdy potrafił pomóc drużynie. Liczę na to, że wszyscy będą dostępni, ponieważ najlepszym uczuciem w zeszłym sezonie była świadomość, że wszyscy są sprawni i zdrowi.
Po raz pierwszy Twój kontrakt z Interem jest ważny tylko przez rok. Jak się z tym czujesz?
- Największą nagrodą dla mnie jest praca na boisku treningowym i to właśnie wydarzy się jutro. O resztę jestem spokojny.
Czy Lautaro będzie kapitanem? Czy pieniądze z Arabii Saudyjskiej Cię nie przerażają?
- Oferty przychodzą nieustannie i utrzymanie zawodników staje się jeszcze trudniejsze. Jeśli chodzi o kapitana, to najpierw muszę porozmawiać z całym składem, zanim to skomentuję.
Czwartym meczem sezonu będą derby. Jak ważny jest mocny początek w ligowej kampanii?
- Dobre rozpoczęcie będzie kluczowe. W zeszłym roku nie mieliśmy najlepszego startu. Nie patrzę teraz często na terminarz, ponieważ w teorii ostatnie dwa miesiące rozgrywek powinny być najtrudniejsze, a my je praktycznie wygraliśmy. W tym sezonie początkowe mecze wydają się łatwiejsze niż w zeszłym, ale każdy ligowy mecz jest ciężki.
Wchodzisz w sezon po finale Ligi Mistrzów i świetnej serii zwycięstw w końcówce ligi...
- Mamy teraz silne poczucie swojej własnej wartości. Były też zwycięstwa w pucharach. Podobnie było w zeszłym sezonie, ponieważ również wchodziliśmy w niego po dobrej passie.
Jak bardzo ucierpi drużyna, jeśli Onana odejdzie?
- Onana dołączy do nas jutro na obozie treningowym. Każdy zespół musi sprzedać, zanim kupi, ale jestem pewny, że pozostaniemy konkurencyjni. Zdajemy sobie sprawę, że musimy żyć w realiach tego rynku nowoczesnej piłki nożnej, ale naszym celem jest pozostać konkurencyjną drużyną. W zeszłym roku również byliśmy bardzo inteligentni i produktywni na rynku transferowym.
Jak się czujesz z nominacją od ESPN na jednego z 10 najlepszych trenerów na świecie?
- Sprawia mi to ogromną przyjemność. Widziałem i czytałem o tym i mam nadzieję, że w przyszłości zgarnę jeszcze jakieś inne wyróżnienia w przyszłości.
A jakie masz plany na najbliższą przyszłość? Czy uda Ci się wszystko poukładać?
- Jedyne o czym myślę to boisko i praca, którą staram się wykonywać najlepiej, jak potrafię i dzięki której polepszam swój klub. To samo robiłem w Lazio i to właśnie zamierzam robić w Interze. Czuję się tu dobrze, mając na uwadze wszystkich, wspaniałych fanów. Jestem naprawdę zadowolony, że zaczynam tu swój trzeci rok, ale wiem, że zasłużyłem na to wraz ze swoim sztabem.
Czy nadal wierzysz w Correę?
- Tak. Piłkarze, których trenuję, są dla mnie najlepsi na świecie. Mówisz o wspaniałym zawodniku, który nadal nie osiągnął swojego pełnego potencjału. Pokładam w nim wielką wiarę, ponieważ znam jego wybitne umiejętności.
Który zespół martwi Cię najbardziej?
- Mam nadzieję, że to my będziemy na szczycie. Przebyliśmy niewiarygodną podróż i chcemy nadal utrzymać rywalizację na najwyższym poziomie. Chcemy wygrać tę drugą gwiazdkę i wierzymy, że damy naszym kibicom tę ogromną satysfakcję.
Co byś wybrał - wygrane Scudetto czy ponownie finał Ligi Mistrzów?
- Mimo że nie udało nam się zdobyć tytułu w zeszłym sezonie, to nadal mieliśmy niesamowitą kampanię. Wiele wieczorów z naszymi kibicami pozostało w naszej pamięci. Również w finale z City było przeczucie, że Inter to wygrał.
Milinkovic-Savic zagra w Arabii Saudyjskiej. Co o tym sądzisz?
- Nie chcę oceniać wyborów innych ludzi. Każdy z nas podejmuje własne decyzje. Milinkovic to wspaniały piłkarz. Zadecydował tak, a nie inaczej, ale nadal jest na tyle młody, żeby wrócić do Europy.
Jak myślisz, jakich cech nadal brakuje Twojemu zespołowi?
- Jesteśmy świadomi, że wciąż mamy wolne miejsca do obsadzenia, ale mamy porozumienie z klubem i będziemy mieć skład 20 piłkarzy plus bramkarze i kilku młodych chłopaków, którzy zostaną z nami. Musimy się spisać, żeby to dobrze uzupełnić i ulepszyć.
Jeśli Onana odejdzie, to będziesz szukał zawodnika o takich samych umiejętnościach gry nogami?
- W ciągu ostatnich dwóch lat mieliśmy kilku świetnych bramkarzy, którzy używać nóg, więc jest to dla nas z pewnością ważny atrybut.
Czy planujecie wypromować jakiś młodych zawodników z Primavery?
- Carboni będzie z nami podczas okresu przygotowawczego po tym, jak zadebiutował w zeszłym sezonie. Grał w kilku ciężkich meczach i nabrał dzięki temu mnóstwo doświadczenia. Rok z naszymi chłopakami dał mu wiele dobrego, więc w tym sezonie będzie z nami. Zanotti jest na wypożyczeniu, ale Esposito i inni dołączą do nas i wszystko w ich rękach, żeby pokazać, czy spełniają oni standardy godne reprezentowania Interu.
Jakieś przemyślenia dotyczące Frattesiego i Thurama? Czy Barella może grać razem z Frattesim?
- Frattesi i Barella z pewnością mogą wspólnie grać na boisku, pokazali to przecież w reprezentacji Włoch. Thuram to poważny zawodnik z silną prezencją fizyczną. Ma na koncie kilka wspaniałych sezonów i będzie on naprawdę wartościowym zawodnikiem.
Czy Gosens może nadal być wielkim piłkarzem Interu?
- Miał wiele dobrych momentów w zeszłym roku, ale nigdy nie wiadomo co się stanie, póki rynek jest otwarty. Utrzymuję jednak zdanie, że jest on bardzo dobrym zawodnikiem.
Źródło: inter.it
Lord Nord
13 lipca 2023 | 13:38
Dyplomacji i klasy trudno Szymkowi odmówić. Nikomu nic zlego nie zarzuca, dodaje otuchy i wiary.
Kolejna sprawa, dla mnie to ważne, ze daje jasno do zrozumienia czego oczekuje.
20 zawodników plus bramkarze, zaś chlopcy z Primaviery mile widziani. Odmlodzenie skladu trwa.
Ps. Czekam na 2 gwiazdkę. Bylo 2, 3 miejsce, czas na Scudetto.
Ps. Myślę, ze po ostatnim sezonie juz może czuć sie pewnie, nie słysząc, ze zespol gra bo Conte to i owo.
Nominowany do top 10. Brawo. Forza Inter!!!
Garon_92
13 lipca 2023 | 15:48
Klasa wypowiedzi to trzeba przyznać. Co do rynku transferowego bramkarz pilnie potrzebny ciekawe na kogo padnie. Z pomocników podobno Renato Sanchez dostępny warto moim zdaniem spróbować. Co do chłopaków z Primavera to ciekawe informacji o carnonim bo są sprzeczne, sky pisze że idzie do monzy Szymek że zostaje... Ja tam bym wolał żebym poszedł do empoli
Lambert
13 lipca 2023 | 18:56
Bardzo fajna konfa i dobre odpowiedzi, trzymam go za ozór że Carboni zostanie i oby więcej pograł
Matt1
14 lipca 2023 | 07:06
Jeżeli Marotta sprowadzi nam jeszcze kilku kreatywnych zawodników to patrząc na ubiegły sezon, gdzie był niedobór w składzie, jestem optymistą. Bylebyśmy tylko ogarnęli konkretnego bramkarza i obrońcę oraz wymienili Corree na kogoś bardziej bramkostrzelnego.
superofca
14 lipca 2023 | 15:56
W sumie więcej niż 3 sezony to u nas tylko Mancini wytrzymał, a wcześniej Trappatoni ale jak do nas Stary Trapp trafił to jeszcze w pieluchy robiłem ;)
Oczywiście Inzaghi ma wady ale "warsztat" ma naprawdę dobry.
Reklama