Andre Onana - list do kibiców Interu
Nigdy nie wyobrażałem sobie, że pożegnanie będzie takie trudne. Rok temu stałem się Nerazzurro, wielu ludzi mówiło mi, że ten klub i to miasto mają coś wyjątkowego. Teraz mogę to potwierdzić. W moich pierwszych dniach jako Nerazzurro zdałem sobie sprawę, że to jest rodzina, że bycie Interistą to sposób rozumienia życia.
Zakochałem się w San Siro, w Curvie i w tym mieście. Teraz nadeszły odpowiednie okoliczności, abym mógł rozpocząć nową podróż w Manchesterze. Robię to z wielkim entuzjazmem, ale wiedząc, że będzie mi Was brakować. Wieczna wdzięczność dla wszystkich Interistów. To wy sprawiacie, że ten klub jest wielki.
Może kiedyś nasze drogi się ponownie skrzyżują, ale teraz nadszedł czas, aby stawić czoła nowym wyzwaniom i kibicować Wam z daleka. Piłkarze przychodzą i odchodzą, ale klub zawsze pozostaje, a Inter jest ponad wszystko i wszystkich.
André Onana
Źródło: André Onana
Oba
20 lipca 2023 | 19:58
Prawdziwy nerazzurro, nie jak pewien przebieraniec.
KawaOpole
20 lipca 2023 | 20:48
I to jest ładnie powiedziane
Drzwi dla Ciebie zawsze będę u nas otwarte
PasywnoAgresywny
20 lipca 2023 | 21:33
Jednak da się odejść z klasa zarabiać lepsza kasę
rafal
20 lipca 2023 | 22:03
Obyś kiedyś wrócił bo tego jesteś wart Tacy ludzie jak ty to rzadkość w tym piłkarskim świecie
Paulo82
20 lipca 2023 | 23:22
Też kiedyś zakochałem się w curvie.
Reklama