Napięte stosunki właścicieli mediolańskich klubów

Stosunki właścicieli zwaśnionych klubów są zazwyczaj zbieżne do tych między kibicami. W Mediolanie było jednak inaczej, a Steven Zhang ciepło przyjął Gerry'ego Cardinale, kiedy ten wraz z RedBird Capital przejmował władzę w AC Milan.

Obaj prezesi szybko się polubili i przepadali za wspólnymi rozmowami. Podczas pierwszych Derbów Mediolanu prezes Interu siedział nawet w loży udostępnionej przez Milan, żeby móc wspólnie oglądać mecz. Niestety, ostatnio wszystko diametralnie się zmieniło, a obaj Panowie z pewnością nie podadzą sobie ręki podczas sobotniego meczu. Dlaczego?

Wszystko związane jest z nowym stadionem i przyszłością obu zespołów. Gazzetta dello Sport ujawniła, że Zhang i Cardinale mieli dogadane spotkanie na około miesiąc po wrześniowych derbach z zeszłego sezonu. Plany te ostatecznie nie doszły do skutku, ponieważ właściciele mają zupełnie inne strategie.

Z początku wydawało się, że zarówno Inter, jak i Milan ponownie będą rozgrywać swoje mecze na wspólnym obiekcie. Kluby od kilku lat starają się o zgodę na budowę stadionu, który ma zastąpić San Siro. Ciągłe biurokratyczne przeszkody spowodowały jednak, że Rossoneri stracili cierpliwość, a Cardinale zdecydował się na realizację planu alternatywnego. Samodzielnie, bez współpracy z Interem.

Takie działania mocno zirytowały dyrektorów Nerazzurrich. Co więcej, właściciel Milanu spotkał się osobiście z Giuseppe Salą, burmistrzem Mediolanu, bez udziału Zhanga ani kogokolwiek związanego z czarno-niebieską częścią miasta. To jeszcze bardziej pogłębiło rozłam między obydwoma mężczyznami.

W najbliższych miesiącach niewiele ma się zmienić, jeśli chodzi o korelację obu klubów. Zarówno Zhang jak i Cardinale mają pojawić się na sobotnim meczu, ale ich stosunki są na tyle chłodne, że próżno spodziewać się wymiany uprzejmości między nimi.

Źródło: sempreinter.com