CdS: Onana jest tylko wspomnieniem
W słabej pierwszej połowie rozegranej przez Inter na boisku w Turynie, jednym z nielicznych, którzy się wybronili, był Yann Sommer z kilkoma decydującymi interwencjami.
Szwajcar już osiągnął nadzwyczajny wynik: jest pierwszym w barwach Interu, który zachował czyste konto aż sześć razy w pierwszych dziewięciu kolejkach. "Sommer już sprawił, że zapomnieliśmy o Onanie, który w Manchesterze United nie ma się najlepiej. W każdym razie Sommer potwierdza się jako solidny i uważny bramkarz, a także doświadczony", podkreśla Corriere della Sera.
Roberto Mancini wie o tym dobrze, ponieważ nie udało mu się uzyskać bezpośredniego awansu na Katar 2022, remisując dwa razy przeciwko Szwajcarii, reprezentacji bramkarza Interu. Wróćmy do Serie A: zasługi muszą być niewątpliwie podzielone z całą obroną Interu, zwłaszcza że przy wielu okazjach Sommer był typowym widzem, który nie płacił, ale przeciwko Torino (3-0, 21 października) dokonał dwóch ważnych interwencji na strzał Secka i na strzał głową Pellegriego.
To samo zdarzyło się przeciwko Empoli (na rzut wolny Ranocchi), ale także w Cagliari w drugiej kolejce po bliskim strzale Azziego. Nie można zapomnieć o wyczynach w Lidze Mistrzów przeciwko Real Sociedad (1-1, 20 września) i Benfice (1-0, 3 października). Tak czy inaczej, Onana jest teraz tylko wspomnieniem.
Źródło: cds
Ippon
23 października 2023 | 09:41
Pisałem przed sezonem. Nie ze względu na wiedzę o super umiejętnościach sommera tylko na gre onnany. Nic nadzwyczajnego nie bronił, często rzucał się na note. Gra nogami mogłaby być lepsza u szwajcara. Żaluje tylko że Tottenham przez paraticiego spogląda na włoski rynek i wyciągnął nam Vicario i udogiego .
PabloV
23 października 2023 | 10:03
pozytywne zaskoczenie, a Onana tam nie ma lekko w United
Matt1
23 października 2023 | 10:46
Broń skutecznie jak najdłużej, Yann :)
inter00
23 października 2023 | 12:27
Na pewno cała transakcja na wielki plus. Zarobiliśmy kupę siana i nadal mamy solidnego bramkarza. Jednak nadal uważam, że jakby Onana został w Interze, to nie grałby tak źle, jak teraz.
Reklama