Czego nauczył nas mecz z Torino?

23 października 2023 | 17:20 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Pierwsza połowa spotkania z Torino nie była łatwa i przyjemna, ale ostatecznie Inter odniósł zdecydowane i pewne zwycięstwo nad Torino. O wyniku tego meczu zadecydowały gole Thurama i Lautaro Martineza. Calhanoglu dopełnił wynik, zdobywając gola z rzutu karnego w doliczonym czasie gry. Teraz uwaga musi zostać natychmiast przeniesiona na Salzburg, ale czekając na mecz Ligi Mistrzów, przyjrzyjmy się pięciu rzeczom, które nauczyliśmy się z rywalizacji na turyńskim Stadionie Olimpijskim.

KONIECZNE ZWYCIĘSTWO

Był jeden priorytet w meczu z Torino: wrócić do zwyciężania, aby rozwiać wątpliwości, które pojawiły się po remisie z Bologną. Wydajność była drugorzędną kwestią, biorąc pod uwagę styl gry Torino, który nie pozwala na pełne wyrażenie się. Inter wygrał, robiąc to z niezbyt olśniewającą, ale wciąż pewną i skoncentrowaną grą. Zwycięstwo, nawet jeśli nie jest piorunujące pod każdym względem piłkarskiego abecadła, to najlepsze lekarstwo na ewentualne dolegliwości sezonowe.

INZAGHI I JEGO WPŁYW

Pierwsza połowa Interu pokazała drużynę, która miała trudności z znalezieniem odpowiednich kombinacji, aby zaatakować bramkę i postawić Torino w trudnej sytuacji. Konieczność dokonania jakiejś zmiany była oczywista. I Inzaghi interweniował bardzo szybko i zdecydowanie. Najpierw kilka taktycznych korekt, które przywróciły Interowi właściwy kurs, a potem zmiany, które przechyliły balans meczu na korzyść Interu.

LAUTARO JUŻ NIE PRZEBACZA

Lautaro Martinezowi zawsze zarzucano pewną niekonsekwencję w jego występach i brak równej formy. W tym sezonie wydaje się, że to się zmieniło. W sobotę, gdy bramka Torino w oczach Martineza wydawała się niezwykle mała i zdarzały mu się rażące błędy....wciąż potrafił być decydujący. Z Torino Lautaro miał trudne chwile, ale mimo to, jak prawdziwy napastnik, trafił do siatki za pierwszym razem, gdy dostał ku temu stosowną okazję. To nie pierwszy raz, gdy to się dzieje w tym sezonie: wiele wskazówek zaczyna dawać jasny obraz sytuacji: Lautaro staje się coraz dojrzalszym napastnikiem, który potrafi lepiej niż wcześniej ustabilizować swoją formę i trafiać do siatki regularniej.

THURAM PONAD WSZYSTKO

Letnia forma Marcusa Thurama budziła wątpliwości co do jego skuteczności ofensywnej. Przyszedł do Interu ze stemplem napastnika, który nie strzela goli, ale Francuz udowodnił, że jest wszechstronnym zawodnikiem, potrafiącym doprawić swoją grę wieloma niuansami. W tej chwili dla Interu jest niezastąpiony. Nawet w mniej inspirujących dniach zawsze sprawia wrażenie, że to właśnie on jako pierwszy może znaleźć decydujący ruch w grze. Tak było z Torino.

OBRONA ZE STALI

Zero bramek straconych na wyjeździe i szóste czyste konto w pierwszych dziewięciu kolejkach Serie A. Po błędach przeciwko Bolognie obrona Interu była nieco pod presją. Należy jednak spojrzeć uczciwie, bo prawda wydaje się inna. Pomijając pewne niedociągnięcia, obrona Interu wykazuje dużą solidność w tym sezonie, a mecz z Torino to potwierdził.

Źródło: p/i

Polecane newsy

Komentarze: 1

Kejmo

Kejmo

23 października 2023 | 22:43

Uwielbiam patrzeć na grę Thurama!


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich