Inzaghi oczekuje od zespołu skupienia
W obliczu napiętego kalendarza meczów, trener Interu Mediolan nie chce rozproszenia uwagi swoich graczy.
Po przerwie, Inter rozegrał trzy mecze. Wynik? Trzy zwycięstwa i umocniona pozycja lidera w lidze i Lidze Mistrzów. Dlatego też, po meczu z Romą, Simone Inzaghi nie chce rozpraszających uwagę faktów. Jak podaje Gazzetta dello Sport, piłkarze poprosili trenera o dodatkowy dzień wolnego, lecz on pozostał nieugięty. "Simone patrzy na kalendarz i wie, że pomiędzy końcem listopada a grudniem czekają ich bardzo ciężkie mecze na boiskach Juventusu i Napoli. Dojście do tych meczów z odpowiednią pozycją w tabeli, ale przede wszystkim ze zgrupowaną i wzmocnioną przez serię ważnych wyników drużyną, jest uważane za kluczowe. Szczególnie na poziomie mentalnym" - podkreśla dziennik.
Natomiast wczoraj w Pinetina trener pochwalił zespół za postawę przeciwko Romie. Chce to zobaczyć również w następnych meczach. Bo z intensywnością, właściwą mentalnością i taktyczną uwagą, Inter może sprawić trudności każdemu. Ponownie obejrzano mecz i potwierdzono, że Inter zaczął mocno i zasłużył na prowadzenie po stworzeniu okazji w pierwszych 15-20 minutach. To się nie stało i w zeszłym roku, w podobnych okolicznościach, zespół rozpadał się w drugiej połowie. Tym razem (ale nie po raz pierwszy w tym sezonie 2023-24) kontynuowali grę, taktycznie starali się przestrzegać planu gry i zasłużenie uzyskali przewagę.
Jest jeszcze dużo pracy do wykonania i wyjazd do Bergamo uważany jest za naprawdę ważny test, aby zrozumieć stan naszej drużyny. Mówiąc do zespołu, nalegał na maksymalne skupienie i właściwą mentalność, jaką widzieliśmy przeciwko Romie. Bez tego popołudnie w Bergamo może się zamienić w mękę. Nie ma wątpliwości, że grupa za nim podąży, jak to miało miejsce dotychczas: w porównaniu do zeszłego sezonu widzi niesamowite skupienie i przekonanie. Być może jest to owocem zdobycia finału ostatniej Ligi Mistrzów lub zakupów utalentowanych graczy (Frattesi i Carlos Augusto) oraz graczy o międzynarodowym doświadczeniu (Sommer, Pavard, Cuadrado i Sanchez).
Z pewnością jest przekonany, że Inter poczynił krok naprzód na poziomie mentalnym, ponieważ teraz ma powiększoną grupę podstawowych zawodników do 16-17 osób.
Źródło: gds
Reklama