Lautaro i Thuram: przyjaźń nie tylko na boisku
Dwaj napastnicy Interu wykazali dużą zrozumienie i przyjaźń, która wykracza poza boisko. Zrozumienie między Lautaro i Thuramem zaskoczyło wszystkich w tej pierwszej części sezonu. Odejście Lukaku zaniepokoiło fanów Interu, ale Francuz rozwiał wszelkie wątpliwości i szybko znalazł porozumienie z kapitanem Interu, zarówno na boisku, jak i poza nim.
Dwaj prości chłopcy z 1997 roku, obaj z miesiąca sierpnia: rówieśnicy oddzieleni tylko 16 dniami, o różnych, ale kompatybilnych charakterach. Argentyński Toro jest bardziej powściągliwy i dojrzały, jest już mężem i ojcem dwójki dzieci; Francuz jest bardziej radosny i beztroski. Ich zrozumienie, jednak, wydobywa się spontanicznie i rośnie w małych codziennych gestach: moc, którą przekładają na boisko i która stanowi poważne zagrożenie dla Juventusu przed nadchodzącym meczem o Scudetto w następną niedzielę, jest konsekwencją relacji, która buduje się poza nim - tłumaczy La Gazzetta dello Sport.
W związku ze zbliżającym się wydarzeniem, ci dwaj są ze sobą jeszcze bardziej w kontakcie, mimo odległości i mimo przynależności do różnych reprezentacji narodowych. Z tych przesłanek, nikogo nie powinno zdziwić, że podczas argentyńskiego zgrupowania nagle pojawiła się twarz francuskiego gracza. Nie wystarczyły wiadomości, wideorozmowa nadeszła kilka dni temu i była powodem do żartów i południowoamerykańskich uśmiechów. To właśnie on, „przeciwnik” z meczu finału Mistrzostw Świata, wśród mistrzów. W końcu, nawet Francuzi, jeszcze wściekli po tym szalonym finale, mogliby myśleć w ten sam sposób, gdyby tylko Marcus był w wesołym towarzystwie, jak Martinez, a nie w swoim pokoju z słuchawkami w centrum federacyjnym Clairefontaine.
Nie było drwin ani żartó, raczej pewny wzajemny szacunek, w świetle międzynarodowego statusu, jaki osiągnął syn Liliana. Poza tym, Doha jest daleko, a o dobre wprowadzenie do zespołu Marcusa zadbał sam Lautaro. Nikt nie tknie środkowego napastnika-przyjaciela Toro, zwłaszcza że od kiedy ma przy sobie Francuza, jego bramki sypią się seriami.
Źródło: gds
Matt1
20 listopada 2023 | 07:12
Fajnie się chłopaki uzupełniają. Cieszy mnie ich gra, wierzę że przyniosą klubowi drugą gwiazdę!
Bonhart25
20 listopada 2023 | 08:58
Jeszcze nie dawno było o innej wielkiej przyjaźni Lautaro z takim jednym Belgiem
mroczny elf
20 listopada 2023 | 14:00
Hehe też mi to na myśl przyszło. Tylko, że za chwilę będą gwizdy.
oster
20 listopada 2023 | 22:08
Widać że Lautaro coś ciągnie do dużych przybyszów z czarnego lądu...
Reklama