GdS: Zwycięstwo to za mało, potrzeba piękna gry
W najnowszym wydaniu "Gazzetta dello Sport" skupiono się na nadchodzącym meczu Interu Mediolan, który będzie zupełnie inny niż ostatnie spotkanie z Juventusem.
To jest nadzieja wielu]. Mecz Napoli-Inter ma być pięknym widowiskiem piłkarskim, niezależnie od tego, kto zwycięży. Przed oczami mamy jeszcze rozczarowanie wynikające z niedawnej, niezbyt atrakcyjnej gry w derbach Włoch z Juventusem. Podkreśla to także Luigi Garlando w swoim dzisiejszym artykule dla "Gazzetta dello Sport": - Dziś wieczorem, tydzień później, Napoli i Inter grają kolejny wielki mecz. Miejmy nadzieję, że nie wyjdziemy ze stadionu Maradona z chęcią słuchania innego rodzaju piłki nożnej, być może tej z czasów Diego.
Pewien rodzaj piłki nożnej, co powinno być oczywiste nawet bez podkreślania, jest potrzebą, a nie wyborem. W przeciwnym razie ten sport nie ma przyszłości: - Każdy może wygrywać jak chce, ale dążenie do piękna powinno być wspólnym zobowiązaniem, podobnie jak ochrona środowiska. Zwycięstwo to za mało. Sinner nie przyciąga uwagi dlatego, że wygrywa, ale przez sposób, w jaki wygrywa i jak bardzo emocjonuje. Juve-Inter, najlepsze na papierze, było fatalną reklamą dla ruchu już przytłoczonego przez dwa nieudane Mistrzostwa Świata. Nie można spekulować na wyniku, grać w wolnym tempie i z przeciętną techniką, a potem oczekiwać, że zagra się w Lidze Mistrzów piłkę, jaką tam się stosuje.
Stąd życzenie, aby między dwoma drużynami, które najlepiej wyrażają się we Włoszech, narodziło się 90 minut wielkiej pasji: - Inter dotarł do finału w Stambule, ponieważ uprawiał europejski styl piłki nożnej, z którego zrezygnował w Turynie. Inzaghi jest już w 1/8 finału Ligi Mistrzów, Mazzarri prawie. Napoli to miasto teatru: widowisko jest święte, nawet w codzienności. Miejmy nadzieję na wiele takich momentów dzisiejszego wieczoru. Dotyczy to wszystkich: albo stajemy się piękniejsi, albo umieramy.
Źródło: gds
Rahi
3 grudnia 2023 | 17:24
Piłka nożna dla kibiców, czyli piękna i widowiskowa. Porywająca serce. Oby Serie A nie zginęła w objęciach Allegriego
Reklama