Thuram to brakujący puzzel układanki Inzaghiego

4 grudnia 2023 | 15:00 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Francuski napastnik ponownie okazuje się decydujący. Tym razem nie asystą, ale golem zamykającym mecz.

Marcus Thuram okazuje się ponownie kluczowy. W Neapolu nie asysta, ale dwa gole. Jeden w pierwszej połowie anulowany z powodu milimetrów, drugi uznany w drugiej połowie, kluczowy do zamknięcia losów meczu. Kolejny wspaniały mecz, kolejna demonstracja siły niezwykle ważnego gracza dla Inzaghiego.

- Ciekawe, dlaczego zdjął koszulkę i machał nią w powietrzu, biorąc na siebie najbardziej zbędną z żółtych kartek, ale Marcusowi Thuramowi Inzaghi może wybaczyć wszystko albo prawie wszystko. Zwłaszcza jeśli Francuz, oprócz otwierania obrony i dostarczania asyst nowemu bliźniakowi Lautaro, bierze sprawy w swoje ręce i zaczyna samodzielnie wykonywać pracę nad golem. Gol wczorajszy przyszedł w momencie, kiedy gra była już rozstrzygnięta - nawet dla tego radosnego wybuchu żółta kartka mogła zostać oszczędzona - ale ma bardzo wysoką wartość symboliczną. Potwierdza, jak bardzo syn Liliana jest ostatnim elementem, który doskonale uzupełnia układankę Simone, podkreśla La Gazzetta dello Sport.

Jego wkład jest całkowity, także ze względu na ruchy w obronie, a nie tylko sprinty z przodu, nieobliczalny, ponieważ wykracza poza suche liczby. Jednak pewne dane Thurama naprawdę robią wrażenie, zwłaszcza gdy są zestawiane z historią Interu. Do tej pory Francuz brał udział w 11 bramkach (pięć goli, sześć asyst) i wśród graczy Interu, którzy zadebiutowali w Serie A od 2004-05, tylko Milito (13) i Adriano (14) byli tak decydujący w pierwszych 14 meczach. Dwaj inni napastnicy byli nastawieni na gole, podczas gdy nowy zawodnik Interu jest nietypową "9", ruchliwą, idealną do eksponowania Lautaro.

Ale jeśli Argentyńczyk tym razem wolał asystę, to wczoraj Marcus miał ochotę na strzelanie. Jeden gol w pierwszej połowie został nawet anulowany z powodu ramienia na spalonym, potem rachunek został wyrównany na ostrym podaniu Cuadrado. Gdyby tylko koszulka pozostała na miejscu, objęcie trenera na koniec byłoby być może bardziej radosne - dodaje Gazzetta.

Źródło: gds

Polecane newsy

Komentarze: 6

castillo20

castillo20

4 grudnia 2023 | 16:19

Taka ciekawostka Thuram warty już 40 milionów na transfermarkt. Niezły skarb nam się trafił, a dodatkowo bardzo fajny chłopak, ma jakąś taką pocieszną twarz, widać na filmikach z insta, że jest pozytywnym gościem lubianym przez innych. Złoto

Paulo82

Paulo82

4 grudnia 2023 | 17:07

Będzie zabawnie, jak złapie jakąś długą kontuzję np. w lutym.

Generał Lufa

Generał Lufa

4 grudnia 2023 | 18:06

Co będzie w tym takiego zabawnego? Jak kolega jest kibicem piemonte albo czegoś podobnego, to chyba pomylił strony

Hagen

Hagen

4 grudnia 2023 | 17:59

Apropo zdjęcia koszulki. Celebrował bramkę dokładnie w ten sam sposób jak Adriano w derbach z Milanem w 2005 roku wygranym przez nas 3-2. To właśnie brazylijczyk trafił 3 bramkę tak jak wczoraj francuz.

turbocygan

turbocygan

5 grudnia 2023 | 11:17

Widać, że chłop wie co robić z piłką jeszcze zanim ją dostanie. W porównaniu do lakaki, od którego piłka się odbijała albo jedyne co potrafił zrobić to się zastawić i natychmiastowo ją oddać, to duży przeskok :P

Oba

Oba

5 grudnia 2023 | 16:58

Jedyne obawy jakie mam z nim związane, to że wpadł tu tylko na sezon, a jego sprzedaż będzie ratować budżet latem.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich