Wzrost wartości Thurama
Wpływ, jaki Marcus Thuram wywarł na Inter i włoską ligę, jest naprawdę spektakularny. Napastnik przybył do nowego zespołu i środowiska i od razu okazał się decydujący. Jego zgranie z Lautaro działa świetnie, nowa rola jako centralnego napastnika najlepiej podkreśla jego wartości, a jego wartość rynkowa wzrasta z każdym meczem.
- Od zera do 70 w trzy i pół miesiąca: Marcus porusza się szybko i pięknie. Inter znalazł złoto i teraz je nosi. Ponieważ dziś Thuram jest już warty 70 milionów euro. Gdy latem, podpisując kontrakt z klubem , napastnik poprosił o wprowadzenie klauzuli na 95 milionów, kwota ta wydawała się obiektywnie nieosiągalna, chyba że w oczach największego optymisty. A teraz nie jesteśmy już tak daleko od tego, co teoretycznie dziś mógłby zażądać Inter na rynku za swoją perłę - pisze La Gazzetta dello Sport.
- Piero Ausilio, dyrektor sportowy, który ścigał go i zabiegał o niego przez dwa lata, zanim mógł go... pozyskać. Podpisany również przez Beppe Marottę, który pod koniec czerwca - w dniach, gdy wydawało się, że Milan ma pierwszeństwo - zatwierdził przyspieszenie z ostatnią podwyżką wynagrodzenia. Patrząc wstecz, Marotta przypomni sobie swój największy transfer za darmo, Paula Pogbę, który przyszedł do Juve z Manchesteru bez kontraktu i został sprzedany (z powrotem do United) za 115 milionów. Thuram podąża śladami swojego rodaka. Ponieważ to właśnie do Pogby można porównać napastnika. Albo do samego Onany. Thuram jest doskonałym przykładem tego, co Inter chce osiągnąć: podniesienie wartości aktywów pod każdym względem, zarówno ekonomicznym, jak i czysto sportowym.
Do tej pory Marcus całkowicie zanurzył się w Interismo, cytując w swoich celebracjach wielkich Nerazzurrich z przeszłości, ale również obecnych kolegów z drużyny. Na przykład, przyłożył ręce do uszu, jak Mauro Icardi w dobrych czasach na San Siro, a w Neapolu kręcił koszulką jak Adriano. Powtórzył również wraz z Dimarco klasyczne świętowanie skrzydłowego, ale gdy udawał strzelbę na wzór Lukaku, Lautaro zrobił mu "nie" gestem ręki. Poza radością i świętowaniem, wpływ Francuza był zdumiewający pod względem technicznym: wszystko to wynik skupienia na pracy i dbałości o szczegóły, co w Interze zrobiło wrażenie na każdym, na wszystkich poziomach. Thuram poprawia grę tych, którzy grają obok niego.
Źródło: gds
inter00
8 grudnia 2023 | 12:36
Martwię się, że powtórzymy manewr z Onana.
Dziarski
8 grudnia 2023 | 18:02
onana to była tykająca bomba od początku, kariera Thurama powinna być prowadzona w Interze jak Lautaro
el_loco
8 grudnia 2023 | 20:16
Czyli Thurman ma wpisaną klauzulę. Niedobrze
Reklama