Cel: wygrać grupę, zarobić, uniknąć największych
Inter Mediolan dąży do wygrania swojej grupy w Lidze Mistrzów, po dwunastu latach od ostatniego razu. Jest to kwestia zarówno ekonomiczna, jak i prestiżowa.
"Claudio Ranieri był wówczas trenerem, wśród przeciwników była drużyna Lille z pewnym Rudi Garcią, Simone Inzaghi trenował młodzików Lazio, a Marcus Thuram biegał w Boulogne, przedmieściach Paryża" - pisze La Gazzetta dello Sport.
Drużyna Inzaghiego chce wygrać grupę z różnych powodów:
"Aby uniknąć spotkania z czołowymi drużynami Europy w 1/8 finału, z pewnością. Ze względów ekonomicznych, również. By ścigać marzenia o kolejnym finale. I by dodać pewności siebie do pewności siebie, pierwsze miejsce do innego pierwszego miejsca".
Na San Siro Inter jest przyzwyczajony tylko do zwycięstw w Europie: sześć sukcesów w ostatnich siedmiu domowych meczach, siódmy to remis 3-3 z Benfiką w rewanżu ćwierćfinałów ostatniej Ligi Mistrzów, który de facto też był zwycięstwem.
Do już zarobionych 9,6 milionów euro za awans do 1/8 finału, Inter mógłby dodać kolejne 2,8 miliona za pierwsze miejsce.
"Im dalej zajdą Lautaro i koledzy, tym lepiej dla kas klubu: oznaczałoby to możliwość zapewnienia sobie co najmniej kilku milionowych wpływów. I właśnie długa droga w zeszłym sezonie w Europie pozwoliła Interowi uniknąć sprzedaży któregoś z kluczowych zawodników przed czerwcem".
Ponadto mogłoby to pozwolić uniknąć spotkania z drużynami, które już na pewno zajęły pierwsze miejsca, takimi jak Real Madryt, Manchester City, Arsenal, Bayern i Barcelona.
Inter teraz chce pójść dalej niż trudny przeciwnik, który sprawiał im trudności w tym sezonie, czyli właśnie Real Sociedad.
"Zakwalifikowanie się jako drudzy oznaczałoby nieco zabrudzenie bilansu" - to ocena różowej gazety.
Źródło: inter.it
castillo20
11 grudnia 2023 | 11:08
Bardzo ważna rzecz, żeby wyjść z grupy na pierwszym miejscu. Praktycznie wszyscy z drugich miejsc są od nas słabsi i powinniśmy ich przejść, chociaż w piłce nożnej to wiadomo, wszystko się może wydarzyć
banikowy
11 grudnia 2023 | 22:56
W obecnej formie jedyne dwie drużyny jakich bym się obawiał w starciu z Interem to City i Arsenal, reszta drużyn z pierwszych miejsc jest do ogrania jak Napoli.
Niemniej trzeba wygrać i na luzie podejść do styczniowych batalii w CL.
Reklama