Čeferin krytykuje nowy format Superligi
Prezydent UEFA Aleksander Čeferin podkreśla, że nowy format Superligi jest "jeszcze bardziej zamknięty" niż w 2021 roku, ale ma nadzieję, że "ich fantastyczne rozgrywki rozpoczną się jak najszybciej, z udziałem dwóch klubów".
Čeferin rozmawiał z mediami w czwartek po wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który zgodził się z organizatorami Superligi, że FIFA i UEFA nadużywają dominującej pozycji.
Wyrok oznacza praktycznie, że FIFA i UEFA nie mogą zakazywać ani karać klubów i zawodników zaangażowanych w turniej organizowany poza ich jurysdykcją.
A22, firma stojąca za Superligą, przedstawiła w czwartek nowy format, mówiąc, że turniej będzie podzielony na trzy ligi, ale Čeferin ostro to skrytykował.
- Obejrzałem tak zwaną prezentację A22. Trudno zdecydować, czy powinno się być zszokowanym czy rozbawionym przez ten pokaz. Jeszcze bardziej zamknięty niż edycja 2021, którą wszyscy odrzucili - powiedział, cytowany przez Simona Stone’a.
- Nie będziemy próbować ich powstrzymać. Mogą tworzyć, co chcą. Mam nadzieję, że rozpoczną swoje fantastyczne rozgrywki jak najszybciej, z udziałem dwóch klubów. Mam nadzieję, że wiedzą, co robią, ale nie jestem co do tego pewien.
Giganci La Liga, Barcelona i Real Madryt, to jedyne dwa kluby nadal formalnie zaangażowane w rozgrywki, ponieważ Juventus rozpoczął proces wycofywania się w lipcu 2023 roku.
Bianconeri stopniowo oddalali się od turnieju odłamowego od czasu rezygnacji Andrei Agnelli z funkcji prezesa klubu w listopadzie 2022 roku.
Čeferin dodał, że UEFA „przeanalizuje decyzję [TSUE]” i „zobaczy, czy potrzebujemy wzmocnić autoryzację”.
- Teraz jest jasne, że oferują zamknięte rozgrywki, o czym cały czas wiedzieliśmy. Nie będziemy próbować ich powstrzymać - stwierdził.
Prezydent UEFA dodał, że zwycięzcy lig krajowych będą kwalifikować się do „Niebieskiej Ligi”, która jest trzecią dywizją Superligi, więc kluby takie jak „Girona czy Atalanta” nie będą miały dostępu do turnieju.
Źródło: fi
inter00
22 grudnia 2023 | 10:46
Jak dobrze, że nikt nie krytykuje nowego formatu Ligi Mistrzów.
Reklama