Brak Scudetto - zwolnienie Inzaghiego?
Druga gwiazdka jest celem priorytetowym dla wszystkich osób w klubie. Jeśli ten cel nie zostanie zrealizowany, to posada Simone Inzaghiego może być zagrożona.
Jak na razie drużyna Simone Inzaghiego doskonale radzi sobie w rozgrywkach Serie A i przewodzi w ligowej tabeli po 18 kolejkach. 47-latek zagwarantował w poprzednich dwóch latach kilka dodatkowych trofeów do klubowej gabloty, jednak nie udało mu się wygrać z Interem najważniejszego pucharu, czyli mistrzostwa Włoch. Corriere dello Sport informuje, że jeśli w tym sezonie mu się to nie uda, to Włoch może nie otrzymać kolejnej szansy.
Na ten moment Simone Inzaghi ma pełne zaufanie zarządu i zawodników i nikt nie myśli o zwolnieniu szkoleniowca z Piacenzy. Jeśli jednak Nerazzurri nie wygrają scudetto w tym sezonie, to nastroje szybko mogą ulec zmianie, a Inzaghi może zostać zwolniony przez klub z Mediolanu. Jego posadę przy takim scenariuszu mógłby uratować tylko kolejny fantastyczny marsz w Lidze Mistrzów, niemniej w klubie liczą, że 47-latek spełni oczekiwania, a Inter zdobędzie swoje upragnione dwudzieste mistrzostwo.
Źródło: sempreinter.com
Oba
4 stycznia 2024 | 16:07
Myślę, że nawet drugie miejsce i dobry występ w LM pozwoliłyby Inzaghiemu zachować posadę. Wiadomo, że chcemy tytułów, ale warunki pracy jakie ma wloch są gorsze niż te, które Juventus daje Allegriemu. Z resztą żeby rozważać taki ruch to trzebaby mieć chociaż wstępna wizję odnośnie następcy, a ja nie widzę nikogo lepszego, kto chciałby tu przyjść. Inzaghi chociaż wciąż bez tytułu udowodnił w zeszłym sezonie niedowiarkom (w tym mnie), że można wierzyć w jego warsztat. Z resztą widać, że ma drużynę za sobą, bo przy katastrofalnych wynikach nie stracił szatni i ostatecznie odwdzięczył się zarządowi za zaufanie. Jego praca u nas przebiega narazie z pomniejszymi tytualmi jak puchar czy superpuchar Włoch, ale od strony ekonomicznej potrafi on zarobić dla klubu bardzo dobre pieniądze. W zasadzie dzięki temu, że realizuje plan w lidze mistrzów my wciąż jesteśmy na powierzchni i wciąż możemy marzyć o tytułach bo sytuacja ekonomiczna jest zupełnie odwrotna od obecnej sportowej. Conte w warunkach, w których Inzaghi minimalnie przerznal mistrza, wyszedl z grupy w LM, dotarl do finały LM, a teraz zbudował drużynę, która rozdaje karty w walce o scudetto zwyczajnie uciekł nie chcąc narażać się na bycie twarzą porażki. Także Inzaghiemu już teraz należy się szacunek za dotychczasowe dokonania, a wymienienie go na jakkolwiek lepszy model w obecnej sytuacji jest zwyczajnie nierealne. Forza Simone!
Garon_92
4 stycznia 2024 | 16:25
Pompowanie balonika przez media. Nikt przy zdrowych zmysłach chyba nie traktuje tego typu wymysłów serio. Wycierpiał swoje znalazł wspólna siłę z drużyna i teraz realizuje plan. Jak nie uda się przeskoczyć atletico w lm to zostanie tylko liga więc Juventus straci swoją przewagę w tym względzie.
Paweł Świnarski
4 stycznia 2024 | 19:36
Pisanie takich rzeczy przez Corriere w takim momencie jest nie na miejscu
Lord Nord
5 stycznia 2024 | 01:25
Pisanie tego teraz, zgadzam sie z przedmówcą, kogoś chyba odseparowalo od mózgu. Drużyna dojrzewa, gra solidnie, wpadki są rzadkością.
No i... są raczej spowodowane błędami indywidualnymi. Jesteśmy liderem zaś Juve, sorry ale fart się skończy zwłaszcza pod koniec sezonu gdzie trudnyvh meczy przybędzie.
Ja jestem spokojny.
Ps. Nareszcie też zarząd reaguje na luki w składzie. Pozdro
Paulo82
5 stycznia 2024 | 20:09
I kto niby za niego? Nie widzę nikogo taniego, dobrego i bez wymagań transferowych w tym momencie.
guskap
6 stycznia 2024 | 12:29
po co? najlepszy możliwy trener dla Interu w tym momencie, nikogo lepszego nie znajdziemy
Reklama