Buchanan poleciał do Belgii
Kanadyjczyk wczoraj był na Meazza na meczu Inter-Verona, teraz jest gotowy do lotu do Belgii, aby dopełnić formalności biurokratyczne przed możliwością gry dla Interu.
Tajon Buchanan już wczoraj miał okazję poczuć atmosferę San Siro. Los zgotował mu pierwsze emocjonujące chwile, prawdziwe szaleństwo Interu. Z pewnością chciałby już być na boisku, by pomóc swoim kolegom. Musi jednak poczekać jeszcze kilka dni, ale proces jest prawie zakończony. Jak czytamy w Gazzetta dello Sport:
"Opowiadają, że jest trochę "szalony", ale wczoraj w szalonym klimacie San Siro Tajon Buchanan musiał pomyśleć: «Gdzie ja trafiłem?». Kanadyjczyk z Interu zadebiutował jako widz na San Siro z dziewczyną i agentem, a dziś lub jutro wróci do Belgii, aby uzyskać pozwolenie na pobyt. Wkrótce wróci do Appiano, tymczasem świętował również za pośrednictwem mediów społecznościowych zwycięstwo 2-1".
Źródło: gds
Reklama