Calhanoglu vs. Lobotka - czas na bitwę o środek
Pojedynek na środku pola między reżyserami gry Interu i Napoli może zadecydować o losach finału Superpucharu.
W dzisiejszym wieczorze w meczu Inter-Napoli na boisku pojawi się wiele zmiennych. Jednym z decydujących pojedynków może być starcie między dwoma reżyserami gry obu drużyn, Calhanoglu i Lobotką.
Calhanoglu kontra Lobotka to pokaz w pokazie. To szybkość wykonania kontra szybkość nóg, to długie podanie kontra krótkie zagranie, ale oba z pionowym ustawieniem jako celem, jeśli to możliwe, by zaskoczyć przeciwników.
To kluczowa rywalizacja: trudno, aby strona przegrywająca ten pojedynek wygrała dzisiejszy puchar. Lobotka z Mazzarim wrócił na środek pola, tak jak w poprzednim sezonie pod Spallettim. Nie było tak z Garcią, który często wymagał od swoich bezpośredniego podania do napastnika. Mazzarri postawił Lobo w centrum gry Napoli, dając mu dosłownie klucze do manewru: dla kolegów z drużyny jest rodzajem przewodnika, ich ruchy muszą być zależne od jego. Lobotka doskonale radzi sobie z pressingiem napastników przeciwników, co Thuram i Lautaro (ale nie tylko) na pewno spróbują dzisiaj zrobić - analizuje La Gazzetta dello Sport.
Z drugiej strony, Calhanoglu jest w najlepszym sezonie swojej kariery, według jego własnej oceny. Ma już na koncie 11 bramek w sezonie, ale jego mecze oferują o wiele więcej. Przeciwnicy rzadko potrafią go ograniczyć, bo on zawsze wie, jak się odnaleźć. A koledzy z drużyny, żeby go znaleźć, są gotowi wybierać ryzykowne linie: warto, aby rozpocząć akcję od Turka.
Przeciwko Lazio zszedł z powodu żółtej kartki, ale również z powodu otrzymanego uderzenia: na szczęście dla Inzaghiego, nic poważnego. Będzie dzisiaj na boisku, dla pojedynku, który jest także wyzwaniem precyzji. Dla przykładu: 77 udanych podań i tylko 7 nieudanych dla Calhanoglu przeciwko Lazio, 35 udanych i 2 nieudane dla Lobotki przeciwko Fiorentinie. Turek gra więcej podań, prawdopodobnie tak będzie i dzisiaj. Ostatecznie jednak bardziej liczy się jakość niż ilość - podkreśla dziennik.
Źródło: gds
castillo20
22 stycznia 2024 | 16:03
Turek to najważniejszy punkt naszej drużyny i sprawdza się świetnie. To był naprawdę dobry pomysł aby pożegnać Brozo. Teraz Asllani musi dotrzymywać tempa i sprawić chociaż tyle, żebyśmy nie odczuwali ogromnej straty jakość za każdym razem jak wchodzi na boisko
Reklama