Inzaghi: Mecz ważny, ale nie decydujący
Simone Inzaghi wziął udział w konferencji prasowej przed spotkaniem z Juventusem. 47-latek rozumie wagę tego spotkania, ale podkreśla, że nie jest to decydujący mecz.
- Pojedynek z Juventusem jest z pewnością bardzo ważny, ale nie decydujący. Pierwsze spotkanie nie było ekscytującym widowiskiem, ale jutro gramy u siebie w ważnym meczu i chcemy zaprezentować się jak najlepiej. Będziemy grać przeciwko świetnej drużynie, która rozegrała pierwszą część sezonu podobnie jak my. Postaramy się przygotować do tego spotkania najlepiej jak to możliwe.
- Wiele razy graliśmy przeciwko Juve. Wszystkie mecze miały swoją historię. Spotkanie będzie bardzo wyważone i będziemy musieli wykorzystać nasze głowy, serca i być przygotowani do biegania o krok dalej, aby pokryć całe boisko.
- Wiemy, że jesteśmy Interem. Zagraliśmy w tym sezonie trzydzieści bardzo pozytywnych meczów. Nasza podróż dopiero się zaczyna. W styczniu rozegraliśmy pięć spotkań w 22 dni. Ostatnie cztery były daleko od San Siro. Wygraliśmy też trofeum, które wiele dla nas znaczyło. Styczeń był pozytywny, ale musimy patrzeć w przyszłość. Jutro mamy wielki mecz, który chcemy wygrać.
- Allegri wiele wygrał. Jest trenerem, który wygrywa, ekspertem i bardzo praktycznym szkoleniowcem. Aby wygrać szesnaście meczów na 21 i nadążyć za nami, potrzebowali super drużyny.
- Dumfries miał świetne pierwsze półtora miesiąca w sezonie. Potem miał poważną kontuzję i musiał trochę zwolnić. Teraz dobrze pracuje na treningach. We Florencji wszedł na boisko i radził sobie bardzo dobrze. Oczywiście, będąc fizycznym graczem, musi być w 100% gotowy. W międzyczasie Darmian radził sobie bardzo dobrze i podpisaliśmy kontrakt z nowym graczem, Buchananem, z którego jestem bardzo zadowolony. Ale musi zintegrować się z drużyną.
- Buchanan jest świetnym graczem. Ma doskonałe cechy fizyczne i jest bardzo dobry w grze jeden na jednego. Jest z nami od miesiąca i wciąż się poprawia. Będzie dla nas bardzo przydatny. Spójrzmy na przykład Bissecka. Przybył i nie mówił w tym języku, był przyzwyczajony do gry w innej formacji, ale jest jak gąbka. Z każdym dniem uczy się coraz więcej. Podobnie będzie z Buchananem.
- Granie w jednym meczu w tygodniu jest zaletą. Nie ma sensu temu zaprzeczać. Oczywiście cieszymy się, że dotarliśmy do następnej rundy w Lidze Mistrzów i że kontynuujemy tę drogę. Nie obchodzi mnie, co inni mówią lub robią. Znam drogę, na której jesteśmy, i jakie mamy obowiązki. Nie ukrywamy się ze swoimi celami. Powiem tylko, że w tym sezonie postaramy się rozegrać jak najwięcej meczów. Dobrze nam poszło w Superpucharze Włoch, ale niestety odpadliśmy wcześniej z Coppa Italia. Teraz postaramy się zrobić jak najwięcej w Lidze Mistrzów i Serie A.
Źródło: sempreinter.com
Reklama