Sacchi: Inter wygrał zasłużenie, ale wyścig trwa
W wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport były trener Arrigo Sacchi wypowiedział się na temat zwycięstwa Interu nad Juve.
- Inter wygrał zasłużenie, ale w wyścigu o scudetto to jeszcze nie koniec. Nerazzurri mają cztery punkty przewagi nad Juve, to prawda, ale muszą jeszcze rozegrać zaległy mecz z Atalantą, a Bergamo to trudni klienci: nie boją się niczego i wydają się być z powrotem na wysokim poziomie. Dlatego, moim zdaniem, mistrzostwo jest jeszcze otwarte.
Czy wynik był sprawiedliwy?
- Powiedziałbym, że tak. Inter miał co najmniej pięć czy sześć piłek na podwojenie wyniku, podczas gdy w Juve najlepszym był bramkarz. To wiele mówi o tym, jak rozgrywał się mecz.
Spodziewał się Pan takiego pojedynku?
- Juve broniło się całe, jedenastu mężczyzn za linią piłki. Mówię oczywiście o pierwszej połowie. Inter był bardziej odważny, starał się coś stworzyć i ostatecznie ta odwaga została nagrodzona. W końcu ryzyko jest podstawą każdej przygody i jeśli nie ryzykujesz, zatrzymujesz się w przeszłości, jesteś stary.
Co Panu się najbardziej podobało w Interze?
- Bardzo dobrze w obronie, gdzie praktycznie nic nie pozwolili sobie wziąć. Zawsze uważni i skoncentrowani, zawsze gotowi odpowiadać na każdy cios. A w ataku byli dobrzy, bo stworzyli więcej niż jedną trudną sytuację dla obrony Bianconerich.
Opinia o Thuramie?
- Inteligentny napastnik, nowoczesny, hojny, który gra z drużyną i dla drużyny. Gol, nawet jeśli to samobój Gattiego, to cała jego zasługa: gdyby nie wywierał presji na obrońcy, akcja skończyłaby się na tym. Zastanawiam się jednak...
Proszę mówić.
- Dlaczego Inzaghi go zmienił? Thuram, jeśli chodzi o kontrataki, wydawał mi się idealny. Z Arnautoviciem trudniej grać na kontratakach, prawda?
Myślał Pan, że Juve może zrobić coś więcej?
- Juve to Juve. Z tyłu są silni, mają mięśnie i moc. Czekali i starali się zamykać przestrzenie. Potem, w drugiej połowie, próbowali wyrównać, starali się, ale wyższość Interu wydawała mi się oczywista. Nerazzurri mają coś więcej, nie ma co tego ukrywać.
Więc są faworytami do tytułu.
- Faworyci tak, ale to nie znaczy, że już wygrali. Jeśli myślą, że dotarli do mety, to właśnie wtedy mogą wpędzić się w kryzys. Muszą zawsze być zdeterminowani, zacięci i skoncentrowani, jak przeciwko Juve. To zwycięstwo było również dowodem na znakomitą kondycję psychiczną. Wydaje mi się, że cała grupa Nerazzurrich jest nastrojona na tę samą falę.
Czy atak Bianconerich był zbyt słaby?
- Ostatecznie, Juve miała tylko jedną prawdziwą okazję, w pierwszej połowie, kiedy McKennie podał do Vlahovicia, a Serb źle przyjął piłkę. Zbyt mało, jeśli chcesz wyjść cało z San Siro. Wiecie, lubię drużyny, które chcą dominować na boisku, a Juve nie należy do tej grupy.
Gdzie Inter musi się poprawić?
- W pressingu. Jeśli nie wykonujesz pressingu, przeciwnicy zawsze mają możliwość wygodnego rozpoczęcia akcji. Inter ma zawodników, którzy mogą wywierać pressing, powinni to próbować.
Źródło: gds
Garon_92
5 lutego 2024 | 14:10
Jedna z niewielu trafnych wypowiedzi tego pana w ostatnich latach. Trafione w punkt wszystko, w tym pressingu też już jest lepiej ale fakt że bywa on dość nie spójny w niektórych meczach
inter00
5 lutego 2024 | 14:30
Koniec świata, Sacchi pochwalił Inter
Reklama