Calha wiesz dlaczego, Calha wiesz dlaczego!

Wspaniała gra dyrygenta nerazzurrich. Tworzy grę, rozświetla wieczór jak również oczy kibiców obecnych na stadionie.

Inter dominuje. Przeciwko Juve drużyna Inzaghiego zawsze trzymała w rękach inicjatywę gry i na niewiele pozwoliła bianconerim. Wszystko to także dzięki świetnej formie Calhanoglu. Turek to dyrygent z najwyższej półki, zawsze wie, co robić i robi to najlepiej, jak to możliwe.

- Zgadnij, jaki pierwszy śpiew rozbrzmiał po końcowym gwizdku? «Calha wiesz dlaczego...». Tak, Calha wie dlaczego. Wie, dlaczego potrzebna była taka gra, aby zbliżyć się do mistrzostwa. Hakan jest gwiazdą, która przybliża Scudetto. I w końcu wystarczyłoby zwrócić uwagę na liczby, które potrafią odkryć pewne ukryte prawdy. Numer 20 jest w nogach i w głowie tego, kto nosi 20 na koszulce. Dyrygent orkiestry, który zna każdy nuty, ponieważ każdy rodzaj wykonania możesz teraz zlecić Interowi. Wygrywa wszystko, zawsze wygrywa, wygrywa w każdy sposób, przez przełamanie i cierpienie, dominację i opór. Wygrywa (również) dlatego, że kiedy podnosisz głowę i tam, pośrodku, znajdziesz kogoś takiego jak Calha, życie jest trochę prostsze dla ciebie, ale już nie dla innych - pisze La Gazzetta dello Sport.

- Calhanoglu zrobił 100 skutecznych podań w emczu przeciwko Juve. Potworny, po prostu potworny: 100 pozytywnych podań z 106 wykonanych. Śnieży na pustyni, gdy Turek popełnia błąd z piłką. Był pierwszy w wielu kluczowych aspektach. W pozytywnych podaniach, jak już wspomniano. W pozytywnych długich piłkach, centrach, odzyskanych piłkach i w przechwytach. Te liczby mówią wszystko. Mówią o kompletnym pomocniku, który buduje dla siebie i niszczy dla innych. Zdominował grę, przejął scenę, pochłonął mecz i rozświetlił wieczór, który ciężko było rozpalić. To on wskazał drogę w pierwszej połowie, z tym błyskotliwym podaniem do Dimarco, przecinającym boisko, które nie, nie było niespodzianką dla kibiców Interu. Nie, nie było to także niespodzianką dla kolegów z drużyny, którzy widzieli już takie zagrania Turka. Ale jakby to śledzenie udało się w zamiarze przestraszenia Juventusu, jako ostrzeżenie dla bianconerich: wiemy, jak was uderzyć, znamy sposób na otwarcie obrony, która chce być kompaktowa do końca.

- Calha wiedział, że Juve będzie próbowało wrócić do gry w drugiej połowie. A więc oto on, kolejny sygnał wysłany do przeciwników i ligi. W rzeczywistości pierwszy strzał na bramkę w całym meczu należał do Hakana: kontrola i słupek. Brak gola, ale kolejne ostrzeżenie: my tu jesteśmy. Oto, jako dobry dyrygent orkiestry Calha wczoraj wieczorem wybrał rossiniowskie crescendo. Im więcej czasu mijało, tym bardziej koledzy opierali się na nim, tym bardziej on czyścił każdą piłkę i dystrybuował ją gdzie indziej, gotową do użycia. Szczęśliwy jest Inzaghi, szczęśliwi są Barella i Mkhitaryan, którzy wymieniają się pozycjami środkowych pomocników, krążąc wokół Hakana. Oto Inter: ciągłe wiry pozycji, w których możesz znaleźć Barellę po lewej, Dimarco jako drugiego napastnika, Thurama jako prawoskrzydłowego i Pavarda jako napastnika robiącego przewrotki. Tylko jedna rzecz nigdy się nie zmienia: dyrygentura Calhy, w sercu Interu. Dobrze ci z nim, Calha wie dlaczego - dodaje gazeta.

Źródło: gds