Negocjacje z Dumfriesem w martwym punkcie
Inter utknął w martwym punkcie w rozmowach dotyczących nowego kontraktu dla Denzela Dumfriesa. Holenderski skrzydłowy bawił się ostatnio na imprezie z okazji 30stki Calhanoglu i wyglądał na bardzo wyluzowanego, ale jego stanowisko w negocjacjach pozostaje nieugięte.
W obecnym sezonie Dumfries nie gra tyle, ile się spodziewano. Początek miał obiecujący, ale później przyszła kontuzja i jego miejsce w podstawowej jedenastce zajął Darmian. Mimo to Inter widzi potencjał w Holendrze i próbuje podpisać z nim nową umowę.
La Gazzetta dello Sport doniosła jednak, że rozmowy w tej sprawie to sytuacja patowa. Jesienią Inter był bliski sukcesu, kiedy trwały rozmowy w sprawie Federico Dimarco i Henrikha Mkhitaryana. Odnowienie nabierało kształtu, ale Dumfries postanowił zmienić agenta. Zaczął go reprezentować Wasserman zamiast Rafaela Pimenta, przez co pojawił się problem.
Usunięcie Dekretu Wzrostu również miało duży wpływ w tych pertraktacjach, ponieważ zmieniły się finansowe ambicje gracza. Nowe żądania Dumfriesa dotyczące nowej umowy wykraczały poza możliwości Interu. Nerazzurri oferowali mu 4 miliony euro na sezon, ale piłkarz odpowiedział prośbą o 5.5 miliona euro. W rezultacie rozmowy zostały zerwane.
Jeśli nic się nie zmieni i negocjacje nie zostaną wznowione, to Dumfries najprawdopodobniej opuści klub latem. Inter będzie chciał zapewne wykorzystać te pieniądze na podpisanie kontraktów z innymi zawodnikami.
Źródło: getfootballnewsitaly.com
Ciapultok1920
14 lutego 2024 | 17:07
Płakać nie bydymy...szerokiej drogi
inter00
14 lutego 2024 | 20:19
Nie jest wart pensji na poziomie 5,5 miliona euro. A mając na uwadze fakt, że pewnie kogoś będzie trzeba poświęcić, to nawet nie warto marnować czasu na negocjacje z Holendrem.
Reklama