Inter party, Salernitana bez szans
Plan Inzaghiego na ten mecz był prosty. Szybko objąć kilkubramkowe prowadzenie z Salernitaną, żeby zapewnić sobie zwycięstwo i dać pograć rezerwowym w drugiej połowie. Można stwierdzić, że był to świetny zamysł.
Od samego początku Nerazzurri rozpoczęli ostrzeliwanie bramki Salernitany. Pierwsze próby były niecelne, szczególnie dobitka w słupek Thurama, ale całe szczęście impas został przełamany. Francuz strzelił swojego gola, a swoje trafienia dołożyli również Lautaro oraz Dumfries.
Goście z Salerno nie mają totalnie nic do powiedzenia, a w ich statystykach meczowych górują same zera. W przerwie pojawiło się pytanie, czy rezerwowi Interu, którzy najprawdopodobniej pojawią się w drugiej części meczu, równie skutecznie będą panować na boisku.
Po przerwie Inter wyraźnie spuścił z tonu i chciał przede wszystkim powstrzymywać ataki Salernitany oraz uniknąć kontuzji kluczowych zawodników. W samej końcówce Arnautovic postanowił ukąsić przeciwnika po raz czwarty i zdobyć swoją drugą ligową bramkę. Największym wydarzeniem w drugich 45 minutach był jednak debiut Tajona Buchanana, który popisał się kilkoma ciekawymi dryblingami, udowadniając swoją użyteczność w tym aspekcie gry.
Przy 26 strzałach wynik mógł być większy niż 4-0, ale najważniejsze są trzy punkty i kontynuacja zwycięskiego marszu po Scudetto. Teraz trzeba jednak odłożyć ligowe realia na półkę i myśleć o dobrym występie w Lidze Mistrzów, w której Nerazzurri również chcieliby pokazać się z jak najlepszej strony.
Podsumowanie:
INTER 4-0 Salernitana
Strzelcy bramek:17' Thuram, 19' Lautaro, 40' Dumfries, 90' Arnautovic
INTER (3-5-2): 1 Sommer; 28 Pavard, 6 De Vrij, 95 Bastoni (17 Buchanan 77'); 2 Dumfries, 23 Barella, 20 Calhanoglu (21 Asllani 66'), 22 Mkhitaryan (14 Klaassen 60'), 30 Carlos Augusto; 9 Thuram (70 Sanchez 60'), 10 Lautaro (8 Arnautovic 60').
Rezerwowi: 12 Di Gennaro, 77 Audero, 16 Frattesi, 31 Bisseck, 32 Dimarco, 36 Darmian, 50 Stankovic.
Trener: Simone Inzaghi.
SALERNITANA (3-4-1-2): 13 Ochoa; 4 Pasalidis, 5 Boateng (25 Maggiore 24'), 24 Pellegrino; 6 Sambia, 26 Basic, 18 L. Coulibaly (99 Legowski 65'), 59 Zanoli (20 Kastanos 83'); 87 Candreva; 10 Dia (14 Weissman 65'), 33 Tchaouna (9 Simy 83').
Rezerwowi: 56 Costil, 62 Allocca, 7 Martegani, 11 Gomis, 44 Manolas, 55 Vignato.
Trener: Fabio Liverani.
Ukarani żółtą kartką: Tchaouna (S)
Doliczony czas gry: 1' - 0'.
Sędzia: Piccinini.
Asystenci: Cecconi, C. Rossi.
Sędzia techniczny: Camplone.
VAR: Serra.
Asystent VAR: Valeri.
Źródło: inter.it
Lambert
16 lutego 2024 | 20:13
tyle z odpoczynków
alberto
16 lutego 2024 | 23:09
nie za wcześnie te gwiazdki :)?
Interista
16 lutego 2024 | 23:51
no właśnie, poczekajmy może :)
castillo20
16 lutego 2024 | 20:23
Szybko zamknąć mecz i wprowadzić jak najwięcej zmian
Rizzo
16 lutego 2024 | 20:32
Salernitana się nie położy na boisku, a ten mecz trzeba wygrać. Nie ma miejsca na jakiekolwiek odpuszczanie, więc skład jest bardzo dobry
alberto
16 lutego 2024 | 23:10
nawet nie pierdnęli
Wisnia_pl
16 lutego 2024 | 21:03
Spokojnie mógł zagrać Bisseck, Klaassen, Arna. Mecz z Atletico większy kaliber, a odpoczywać trzeba.
mroczny elf
16 lutego 2024 | 21:49
Pięknie się ogląda.
alberto
16 lutego 2024 | 23:09
formalność :) brawo panowie
PabloV
16 lutego 2024 | 23:10
mecz do oglądania na pełnym luzie :) czysta przyjemność przed nerwowym meczem z Atletami :)
Heisenberg
16 lutego 2024 | 23:11
ten mecz jak spotkanie gołej d... z batem . i cyk kolejne 3p.
Kendzior
16 lutego 2024 | 23:12
Salernitana oddała jakiś strzał?
Adoro El Toro
17 lutego 2024 | 15:18
jeden
Kejmo
16 lutego 2024 | 23:13
wspaniały to był mecz, nie zapomnę go nigdy
DiegoLopez
16 lutego 2024 | 23:28
przynajmniej na chwilę 10 punktów nad Piemonte Calcio
Interista
16 lutego 2024 | 23:50
W dobrym humorze na Atletico. Dobrze, że bez potknięcia i jedziemy dalej :)
KawaOpole
16 lutego 2024 | 23:54
Tak nudnego meczu dawno nie widziałem Szymek ani razu nie podskoczył przy lini ,nudy fhuj , komentatorzy zaczęli opowiadać z nudów ile godzin sypia Thuram
A poważnie zrobić swoje odpocząć i wygrać z Atletico u siebie .
damianekk1985
17 lutego 2024 | 00:10
Pierwsza połowa jak na treningu dobrze ze Arna nie miał sytuacji z 1 połowy Barelli lub Thurama bo byłby tutaj wysyp ile to już setek zmarnował . Co by nie było jesteśmy w gazie teraz liczę by 2:0 pyknąć Atletico i do rewanżu spokojnie podejść
castillo20
17 lutego 2024 | 10:05
Widziałem tylko końcówkę meczu i skrót. Mam nadzieję, że nie przeszarżowaliśmy bo z tego co widziałem w końcówce to każdy chciał się pokazać, parliśmy do przodu jak cholera, mam nadzieję, że do Atletico chłopaki się zregenerują. Takie wystawienie niemalże pierwszego składu ma też mały plus w postaci tego, że przynajmniej dobra forma poszczególnych piłkarzy została podtrzymana i dodatkowo wzmocniona psychicznie okazałym zwycięstwem. Ufam że Inzaghi wie co robi i zmieciemy Atletico
Lord Nord
17 lutego 2024 | 12:08
Znakomicie, 14 meczów do końca, 10 punktów przewagi i patrząc na terminarz mocnych drużyn zostalo niewiele oraz wszystko praktycznie gramy u siebie bo derby z Milanem też na miejscu tylko trybuny będą w innych barwach poza Curva Nord.
Ps. A tak odnośnie barw, czemu graliśmy w pomarańczy? Nie rozumiem. W domu powinno sie grać w wyjsciowych nr 1.
Poza tym to mecz piknikowo - treningowy. Brawo!
Adoro El Toro
17 lutego 2024 | 15:25
drużyna jest chyba jakaś przesądna z tym pomarańczowym (edycja 2024.02.17 15:25 / Adoro El Toro)
Reklama