Inter ma fundamenty pod kadrę na kolejny sezon

24 lutego 2024 | 09:23 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Inter jest już od jakiegoś czasu zaangażowany w budowę drużyny na przyszły rok. Zielinski i Taremi to pierwsze wzmocnienia.

Sezon trwa i cele są jeszcze do osiągnięcia, ale w Interze prace nad przyszłym sezonem trwają od dawna. Podstawy budowy drużyny na przyszły rok, między odnowieniami kontraktów a nowymi nabytkami, zostały już położone. Będzie to rozszerzona kadra, biorąc pod uwagę wszystkie liczne zobowiązania, które czekają na drużynę Inzaghiego.

Pewność gry w Klubowych Mistrzostwach Świata latem 2025 roku i perspektywa zarobienia co najmniej 50 milionów (które wzrosłyby do 100 w przypadku ostatecznego sukcesu) umożliwiły zarządowi planowanie z dużym wyprzedzeniem. Dwa autorytety wśród wolnych agentów, jak Beppe Marotta i Piero Ausilio, już pozyskali Piotra Zielinskiego i Mehdi Taremiego, nie zapominając, że w styczniu z Brugge dołączył Tajon Buchanan, wszechstronny zawodnik, który może okazać się przydatny już w najbliższych miesiącach po luce związanej z kontuzją Cuadrado”, wyjaśnia La Gazzetta dello Sport.

„W praktyce, pomijając ewentualne transfery związane z nieprzyzwoitymi ofertami lub niezadowolonymi graczami (w tej chwili takich nie ma), Inter na następny sezon jest już ukształtowany. Z wyraźnym ulepszeniem, aby jak najlepiej sprostać roku, który, oprócz zwykłego maratonu związanego z trzema włoskimi frontami i Ligą Mistrzów (zresztą poszerzoną), będzie miał właśnie dodatek nowej imprezy, która będzie rozdawać między kluby łącznie ponad 2,5 miliarda. Odbędzie się w Stanach Zjednoczonych od 15 czerwca do 13 lipca 2025 roku. To sprawia, że w ciągu sezonu jest możliwość rozegrania nawet 71 oficjalnych meczów. W rzeczywistości w sezonie 2024-25 Inter zagra podwójny sezon, co wymaga właśnie składu z dwudziestu dwoma podstawowymi zawodnikami. Z trzema już dokonanymi transferami zarząd zapełnił luki, które pojawią się z odejściami Klaassena, Sensiego i Sancheza, wszyscy z kończącymi się kontraktami i na razie na marginesie w tym sezonie”.

50 milionów z Mistrzostw Świata zmienia perspektywy. Ważne wzmocnienie nadeszło, a kolejne dwa są już przygotowane bez wydawania ani grosza. Chociaż będzie to miało wpływ na budżet na pensje. Co więcej, w przeciwieństwie do poprzednich lat, nie będzie koniecznie potrzeby sprzedaży ważnego zawodnika.

Nawet więcej, w planowaniu przyszłości należy uwzględnić również negocjacje mające na celu przedłużenie kontraktów dwóch filarów, jak Barella i Lautaro. Bez żadnego niepokoju, ponieważ obecne terminy wygaśnięcia (2026) są jeszcze daleko, ale jako że operacje te zawsze są skomplikowane ze względu na wszystkie towarzyszące im niuanse, lepiej być do przodu. Chociaż nigdy jak teraz wszyscy skupiają się na boisku, aby zdobyć Scudetto i co za tym idzie drugą gwiazdę i spróbować zrobić jak najwięcej w Lidze Mistrzów - pisze Gazzetta.

Źródło: gds

Polecane newsy

Komentarze: 1

el_loco

el_loco

24 lutego 2024 | 23:02

Akurat co do Piotra to mam obawy. Zwłaszcza związane z aspektem mentalnym. To nie jest lider. Gra tak jak rywal jemu na to pozwoli. Nie bierze ciężaru gry na siebie. Mam jednak cichą nadzieję, że to się zmieni i będzie z niego ogromny pożytek.


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich