Inzaghi domaga się skupienia
Trener Interu skupia się na powiększeniu przewagi w tabeli, aby umocnić swoją pozycję na szczycie.
Okazja jest kusząca. Inter może nawet powiększyć swoją przewagę na czele już dziś wieczorem: pokonując Genoę, wyprzedziłby Juventus o 15 punktów, który wczoraj wieczorem przegrał na wyjeździe z Napoli. Inzaghi marzy o jeszcze większym umocnieniu prowadzenia i dlatego apeluje do swoich zawodników, aby unikali spadków koncentracji przed nadchodzącym meczem. Jak czytamy w Corriere dello Sport:
- Zakaz zatrzymywania się. Łącząc 11 kolejnych zwycięstw, w tym 8 w samej lidze, Inzaghi nie chce, aby jego Inter zwalniał dziś wieczorem przeciwko Genoi. Nie bez powodu wczoraj zatrzymał swoich graczy na zgrupowaniu, mimo że mecz odbywa się wieczorem. Prawdą jest, że przewaga nad Juventusem była już uznawana za znakomitą, ale dziś wieczorem może wzrosnąć do 15 punktów.
Jednak w piłce nożnej istnieje powiedzenie, które ma prawie rangę dogmatu, mianowicie że wygrywanie pomaga w wygrywaniu. Innymi słowy, nie jest to moment na poluzowanie napięcia czy obniżanie czujności. Ryzyko polegałoby na tym, że takie bardziej miękkie podejście mogłoby zostać przeniesione również do Madrytu, na rewanż z Atletico. Tymczasem warunki, które się wytworzyły, pozwalają sądzić, że w Europie, po zeszłorocznym finale, można podnieść poprzeczkę.
Inzaghi dużo pracował nad aspektem psychologicznym w tym tygodniu. Wielokrotnie podkreślał przed drużyną konieczność dalszego nacisku, odnosząc się do dwóch koncepcji: pierwszej, którą wyraził również publicznie po zwycięstwie nad Atalantą, czyli że szybkość, z jaką Inter zdobył przewagę w tabeli, jest tą samą szybkością, z jaką rywale mogą próbować zmniejszyć tę przewagę. Trudno w to uwierzyć, szczerze mówiąc, po wczorajszej porażce Juventusu. Druga koncepcja, bardziej związana z bieżącą sytuacją: nie jest właściwe myślenie o Atletico Madryt. Ale nawet chcąc skupić się na Lidze Mistrzów, najlepszym sposobem przybliżenia się do Europy jest utrzymanie tempa zarówno pod względem fizycznym, jak i mentalnym. Byłoby błędem, zwłaszcza w kontekście europejskim, wypaść z rytmu w lidze, ponieważ ponowne go złapanie nie byłoby prostym zadaniem - podkreśla natomiast La Gazzetta dello Sport.
W zeszłym roku Napoli Spallettiego wygrało Scudetto z 16 punktami przewagi nad drugim miejscem: to Inter może również przełamać ten mur. Drużyna Interu być może idzie nawet szybciej niż marzenia jej kibiców, które polegają na zdobyciu tytułu w 33. kolejce w derbach z Milanem. Jeśli Inzaghi i jego piłkarze bedą kontynuować w ten sposób, kto wie, czy na tym meczu Inzaghi nie pojawi się już ubrany odświętnie, z drugą gwiazdą wyraźnie widoczną - dodaje gazeta.
Źródło: cds / gds
alberto
4 marca 2024 | 10:25
aspekt psychologiczny jest chyba kluczowy w tej ekipie
daneq
4 marca 2024 | 10:34
Myślę, że w każdej :)
Paweł Świnarski
4 marca 2024 | 12:29
Chodziło raczej o to, że tutaj ten aspekt jest brany pod uwagę i realizowany skutecznie
inter00
4 marca 2024 | 14:19
Trzeba iść za ciosem i regularnie wygrywać, żeby utrzymać tempo. Inzaghi wie jak to robić, bo nauczył się rozsądnej rotacji w zespole i na razie wszystko działa, jak natura chciała.
vlodek2532
4 marca 2024 | 21:45
Ma kim rotować a nie sabotażyści Vecino czy GaGa
Reklama