Inzaghi: chcemy zagrać dobry mecz

12 marca 2024 | 23:25 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna3 min. czytania

Inter zagra w środę o 21:00 w Madrycie, gdzie zmierzy się z Atletico w rewanżowym meczu 1/8 finału. Ze Stadionu Cívitas Metropolitano, Simone Inzaghi odpowiedział na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej.

Mówi się, że ten Inter narodził się w Stambule. Jakie są różnice między tamtą drużyną a dzisiejszą?

- Nie zgadzam się. Patrzę na drogę tych trzech sezonów: już w pierwszym roku w pucharach spisywaliśmy się dobrze, grając dwa wielkie mecze w Lidze Mistrzów z Liverpoolem, a tamten Liverpool doszedł do finału. Myślę więc, że droga zaczyna się daleko wcześniej. Jutro wiemy, że będzie to trudny mecz z przeciwnikiem, który na własnym boisku jest bardzo mocny. To będzie trudne spotkanie, ale wiemy, że mamy minimalną przewagę.

Wygląda na to, że Simeone wystawi  bardziej ofensywną drużynę. Czy to byłoby dla was lepsze?

- Patrząc na sezon mogę powiedzieć, że radziliśmy sobie dobrze zarówno z agresywnymi drużynami, jak i z tymi, które na nas czekały. Nie wiemy, co oni zrobią, ponieważ często zmieniają się podczas meczu i mają wielką jakość. Wiemy, że będzie to intensywne spotkanie i musimy zrobić różnicę w trudnościach, które napotkamy.

Atletico i Inter to dwie drużyny z identycznym systemem taktycznym: czy ma pan nadzieję, że Simeone użyje tego samego schematu, czy że zmieni go na przykład na 4-4-2?

- Nie mogę wiedzieć, co zrobi Simeone. Wiem, że czasami grają naszym systemem, a czasami zmieniają. Systemy nie robią różnicy, ale interpretacja meczu będzie decydująca. Chcemy zagrać ważny mecz.

De Vrij gra świetnie: czy to rywalizacja z Acerbim? A potem zapytam z ciekawości: Thuram będzie przestrzegał Ramadanu?

- W tej chwili rywalizacja jest różna, Acerbi wrócił w sobotę, a De Vrij grał wiele meczów na bardzo wysokim poziomie. Frattesi czuje się dobrze, więc mogę zdecydować, czy dać odpocząć jednemu z pomocników. Jedynym moim zmartwieniem jest to, że nie mam kilku graczy, takich jak Arnautovic i Carlos Augusto, którzy niestety mieli pewne problemy i dlatego nie są dostępni. Co do Ramadanu, wiem, że przestrzega go tylko Sarr.

Jednym z atutów Interu jest spójność grupy: w szatniach, które są teraz międzynarodowe, jak ważne jest posiadanie lokalnych chłopców, takich jak Dimarco?

- To bardzo ważne, bo Federico jest dumą całego klubu. Przeszedł całą drogę i jest dla nas kluczowy. Mamy nadzieję, że będą inni tacy jak on. Wywalczył sobie miejsce na boisku, ale to tylko jego zasługa. Pracował bardzo ciężko i należą mu się gratulacje. Mam szczęście mieć blok graczy, którzy są tu od wielu lat i wiedzą, co to znaczy duch Interu.

Powiedział pan, że Atletico w domu się przemienia. Co najbardziej pana martwi?

- To fakt, tutaj się przemieniają. W La Lidze byliby pierwsi, gdyby grali tylko w domu i wszyscy wiemy, jakim wielkim trenerem jest Cholo, więc przygotowaliśmy się najlepiej jak potrafiliśmy, wiedząc, że ich publiczność będzie bardzo gorąca.

Inter radzi sobie bardzo dobrze w tym sezonie i może liczyć na doskonałą formę Sancheza: jakie jest jego znaczenie dla drużyny?

- Muszę mu pogratulować, przybył bez odbycia obozu przygotowawczego, doskonale wpasował się w zespół i jest bardzo lubiany przez wszystkich. Znamy jego umiejętności techniczne, poza tym od pierwszego dnia zachowywał się wzorowo.

Źródło: Inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich