Inter jest wyraźnie zmęczony
To nie był najlepszy mecz Interu. Według La Gazzetta dello Sport, Inter pozostał myślami przy meczu z Ateletico, a powodem tego jest także zwyczajne zmęczenie fizyczne zawodników.
Po porażce z Atletico, Inter zremisował w lidze z Napoli. Po prowadzeniu po golu zdobytym przez Darmiana, Nerazzurri zostali dogonieni pod koniec przez Juana Jesusa. Zespół Inzaghiego utrzymuje nadal solidną przewagę, mając 14 punktów nad Milanem, ale w kolejnym meczu musi wrócić na właściwe tory.
Inter pozostał na Civitas Metropolitano: Lautaro i Thuram ponownie niezadowalający, przewaga (Darmian) zmarnowana przez lekkomyślność w obronie. Tym samym przerwana została seria 10 kolejnych wygranych meczów w lidze. W przeciwieństwie do Madrytu, na szczęście, wynik nie przesądza o niczym. Przewaga nad drugim w tabeli Milanem jest ogromna: +14 punktów. Co więcej, wygrywając wszystko, Inzaghi ma jeszcze możliwość poprawienia o punkt wyniku 102 punktów, który należy do Conte z Juventusem. Inzaghi może zarządzać drużyną spokojnie, podobnie jak Napoli rok temu.
Druga gwiazdka nie jest zagrożona, ale drużyna jest zmęczona. To widoczne i może nawet zrozumiale, gdyż ekipa Inzaghiego jest po długiej ucieczce i wielu meczach rozegranych jeden po drugim w dość zbliżonym składzie. Zaczynając od ThuLa i od filarów, które przez miesiące ciągnęły wózek, jak Barella. Napoli długo cierpiało, było bez polotu, nieco niezdarne i nie przypominające dawnego Napoli, bez kontuzjowanego Osimhena i z nie takim Kvaratskhelią jakiego znamy. Ale w ostatnich 30 minutach pokazali charakter, na co duży wpływ miał Lobotka. Zasłużyło na remis po trafieniu Juana Jesusa, który przybliżył ekipę z Neapolu na dystans 6 punktów do piątej Romy.
Źródło: gds
Oba
18 marca 2024 | 13:20
120 min w Madrycie, 1 dzień odpoczynku mniej- to na pewno miało znaczenie. Poczekajmy jak będzie wyglądać druzyna grając raz w tygodniu.
Pawel
18 marca 2024 | 13:53
Było to widoczne, zwłaszcza po takich piłkarzach jak Lautaro, Miki, ale i inni. O ile nie mamy w czym wybierać w ataku to już za Ormianina powinien wyjść w podstawowym składzie Frattesi. Porażka i odpadnięcie w LM też zrobiła swoje i te połączenie wczoraj mogliśmy zaobserwować. Oby piłkarze zresetowali głowy w przerwie na kadre i przed Świętami zagrali tak jak nas zdążyli przyzwyczaić w tym roku.
shakurspeare
18 marca 2024 | 15:35
#inzaghiout
Reklama