Dumni i wierni
Od finału Ligi Mistrzów po zwycięską derbową wojnę. Taką wspaniałą klamrę zafundowali sobie i wszystkim kibicom podopieczni Inzaghiego, zamykając ten fantastyczny sezon na 5. kolejek przed formalnym finiszem. Dziś świętujemy zdobycie 20-go Scudetto w stylu i postaci, jaka przystoi prawdziwym mistrzom.
Pełna dominacja włoskiej Serie A, już bez oglądania się na statystyczne rekordy, towarzyszyła Interowi zasadniczo przez cały sezon. Inter był pewniakiem, dominantem, który w pełni udźwignął presję i oczekiwania. Druga gwiazda nie nosi nawet cienia rozczarowania, czy zawahania. Inzaghi szedł po swoje z pełnym rozmachem i osiągnął najważniejszy z przedsezonowych celów. Piekna i długooczekiwana nuda!
Drugi smaczek tego sukcesu to pełna obsada wszystkich odcinków tego sezonu. Nie było w kadrze Interu czarnej owcy, która w nawiązaniu do kilku niechlubnych tradycji, sabotowałaby boiskowe poczynania. Rozkład stzelonych bramek i asyst jest szalony. Znakomici obrońcy, także w ofensywie, to jeden ze znaków rozpoznawczych Interu. W meczach gdzie skuteczność napastników była pod kreską, oblicze zepołu i wynik zmieniali Acerbi, Bastoni czy inni.
Jedno z naciekawszych określeń stylu Interu to wieczna strefa komfortu. Polot w ataku pozycyjnym, kreatywność, luz i pewność siebie, zespołowość. Nie było topornych wrzutek, a ciekawa kombinacja. Widać również było przyjemność płynącą z gry. To samo dotyczy defensywy, gdzie poza zażartością, dobrze pojętą agresją, oglądamy świetne wyprowadzenia piłki i budowę akcji już od bramkarza. Pomoc? Esencja wyobrażenia o dobrej piłce. Zaangażowanie, wybieganie, strzały z dystansu, siła, moc i kreatywność. Liczne przyszłe ekipy, będziemy zapewne konfrontować z "potworami" Inzaghiego w tej własnie formacji.
Na koniec emocje. Czyste, szczere, interowskie. Szalone, wierne, ale nigdy narcystyczne. Jak w dobrej rodzinie. Nie złorzeczmy na Milan, który postawił twarde warunki i walczył do końca, tracąc głowę i ulegając frustracji. Nasz futbol był ponad to i niech w takim duchu duma z Interu towrzyszy nam wszystkim jak nadłużej!
Źródło: inf.własna
vlodek2532
23 kwietnia 2024 | 08:35
FORZA! Życzę wam i sobie zdominowania tej liga przez kolejne 10 lat lub dłużej.
Internazionale Milano
25 kwietnia 2024 | 17:58
Fajnie by było ale raczej nie ma szans na powtórzenie wyczynu Juve z lat 2012-2020
Ta seria jeszcze przez wiele długich lat nie zostanie pobita nie oszukujmy się
Pozdro
Pepesz1908
23 kwietnia 2024 | 20:44
Świetny sezon, świetna gra. W przyszłym sezonie mam nadzieję że dłużej powalczymy w LM. Jesteśmy naprawdę mocni. Przydałby się ktoś kto wejdzie z ławki i coś strzeli. Sanchez i Arnautovic to już przeszłość.
alberto
24 kwietnia 2024 | 12:56
dobry tekst
Reklama