Zwycięstwo godne mistrza: Inter 2-0 Torino

28 kwietnia 2024 | 11:28 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Relacje3 min. czytania

Świętowanie godne Mistrzów Włoch. Pewne zwycięstwo i dwa gole Calhanoglu. Turek dwukrotnie trafia do siatki, a Nerazzurri pokonują Torino 2:0. Teraz czas na dalsze świętowanie. Do końca Serie A pozostały cztery kolejki, Inter ma 89 punktów, 19 więcej niż druga drużyna, 24 więcej niż trzecia

Święto, które nie chce się skończyć. Zbyt piękne, zbyt długo oczekiwane. Poniedziałkowa noc przeszła do historii, ze Scudetto zdobytym na pięć kolejek przed końcem i Drugą Gwiazdą, która świeci nad Mediolanem. Ale kibice Interu chcieli wypełnić San Siro, fizycznie objąć Mistrzów Włoch, wypełnić powietrze dźwiękami, śpiewami i aplauzem. Zobaczyć jeszcze raz piękną i unikalną grę tej drużyny, która nie zatrzymuje się nawet po osiągnięciu celu. Zwycięstwo 2:0 nad Torino zaznaczone jest podwójnie przez Hakana Calhanoglu, ale przede wszystkim jest świętowaniem dominacji.

Deszcz przestał padać tuż przed rozpoczęciem meczu, aby pomóc zaprezentować piękną oprawę, stadion pełen chęci świętowania, w meczu, który najpierw jest powolny, a potem się rozkręca, zwłaszcza po tym, jak Torino pozostaje w dziesiątkę na początku drugiej połowy za czerwoną kartkę dla Tameze (faul ostatniego zawodnika powstrzymujący gracza Interu w ciągu na bramkę). Pierwsza połowa nie przyniosła zbyt wielu emocji, z Torino kompaktowo i wysoko naciskającym w każdym rogu boiska.

Po wykluczeniu Tameze, gra zaczyna wyglądać lepiej, jest więcej przestrzeni. Mkhitaryan podaje do Calhanoglu, którego strzał z lewej nogi na przekątną jest śmiertelny. Świętowanie jest kompletne trzy minuty później, kiedy Thuram jest faulowany w polu karnym. Z rzutu karnego, niezawodny, zawsze Calhanoglu: Milinkovic-Savic został zmylony, 2:0 i rekordowe liczby dla tureckiego pomocnika, wielbionego przez San Siro. Aż 13 bramek w lidze dla Hakana, nieomylny jak zawsze z jedenastu metrów.

Potem zmiany: wchodzą Frattesi, Asllani, Sanchez, Arnautovic i Buchanan. Inter zmienia oblicze, ale nie chęć dowodzenia grą. A kiedy kibice wywołują kolejny chór za chórem, archiwizuje się kolejne zwycięstwo w 2024 roku. 2:0, które rozpoczyna świętowanie: na boisku i na ulicach miasta, z paradą autobusu, kierunkiem Piazza Duomo.

INTER 2-0 TORINO

Strzelec: 56' Calhanoglu (I), 59' kar. Calhanoglu (I)

INTER (3-5-2): 1 Sommer; 28 Pavard, 6 De Vrij, 95 Bastoni (17 Buchanan 70'); 36 Darmian, 23 Barella (8 Arnautovic 72'), 20 Calhanoglu (21 Asllani 63'), 22 Mkhitaryan (16 Frattesi 63'); 30 Carlos Augusto; 9 Thuram (70 Sanchez 63'), 10 Lautaro.

Pozostali na ławce: 12 Di Gennaro, 77 Audero, 5 Sensi, 7 Cuadrado, 14 Klaassen, 15 Acerbi, 31 Bisseck, 32 Dimarco.

Trener: Simone Inzaghi.

TORINO (3-4-1-2): 32 Milinkovic Savic; 6 Lovato, 4 Buongiorno, 13 Rodriguez (5 Masina 72'); 19 Bellanova, 61 Tameze, 8 Ilic, 20 Lazaro (27 Vojvoda 63'); 28 Ricci, 16 Vlasic; 91 Zapata (9 Sanabria 63'). Pozostali na ławce: 1 Gemello, 71 Popa, 11 Pellegri, 17 Kabic, 21 Okereke, 25 Dellavalle, 30 Silva, 79 Savva.

Trener: Ivan Juric.

Czerwona kartka: Tameze (T) in the 49'. Doliczony czas: 2' - 5'

Sędzia: Ferrieri Caputi. Asystentki: Di Monte, Trasciatti. Czwarta sędzia: Marchetti. VAR: Di Paolo. VAR asystent: Aureliano.

Źródło: inter.it

Polecane newsy

Komentarze: 11

inter00

inter00

28 kwietnia 2024 | 11:35

Szkoda, że tak mało zmian. Liczyłem, że teraz więcej okazji dostaną zawodnicy co mniej grali.

vnm

vnm

28 kwietnia 2024 | 11:43

Inzagi widzę że twardo pierwsza 11 puszcza

Bell

Bell

28 kwietnia 2024 | 11:45

A Bisseck i TJ gdzie ? I Frattesi ? :(
No dobrze, są kolejne mecze w sumie.
I jak zawsze forza !
Zobaczmy co nasi mistrzowie przygotowali na dziś.

mroczny elf

mroczny elf

28 kwietnia 2024 | 13:37

Za mistrza za Conte, wtedy mecz z Sampdorią tak samo jak teraz z Torino. Wtedy zobaczyłem najlepszy mecz Interu w tamtym sezonie, chyba 5-1 było. Normalnie Inter się bawił piłką, piękny mecz. Ten dziś to spać mi się chce. Słabo.

DiegoLopez

DiegoLopez

28 kwietnia 2024 | 15:02

nie dogodzisz, 2-0, słabo

DiegoLopez

DiegoLopez

28 kwietnia 2024 | 15:01

forma godna Mistrzów !

mroczny elf

mroczny elf

28 kwietnia 2024 | 19:26

Jeden z karnego. Serio?

alberto

alberto

28 kwietnia 2024 | 15:02

Turek jest niesamowity, ale jak zasadził

Drago194

Drago194

28 kwietnia 2024 | 15:19

Mecz na spokojnie wygrany i na pewno warto pochwalić panie sędziujące spotkanie, zwłaszcza główna pani arbiter wiedząc że ciąży na niej spora presja prowadziła spotkanie ze spokojem, a kiedy trzeba było nie bała się dać słusznie czerwona kartkę.

castillo20

castillo20

28 kwietnia 2024 | 18:29

Wszystko pięknie, ale trochę zadziwia mnie postawa Arnautovicia. Wchodzi i nic nie daje, tymczasem Sanchez zapierdala jak mały motorek. A już całkiem rozjebał mnie taki obrazek: nasi wywalczyli rzut rożny Arnie ktoś tam w polu karnym nie podał, Sanchez ustawił piłkę dośrodkowuje, a Arna dalej przeżywa, że nie dostał piłki głowa zwieszona i coś tam marudzi, odwrócony tyłem do dośrodkowania ! Zamiast się ustawić w polu karnym ! Ile my temu pajacowi płacimy, to jest profesjonalista ?

Matt1

Matt1

29 kwietnia 2024 | 07:53

i prawdopodobnie Arna zostanie bo musimy go wykupić, a Sanchez odejdzie bo kończy mu sie kontrakt


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich