Mkhitaryan kluczowy dla Scudetto Interu
Henrikh Mkhitaryan, w wieku 35 lat, odgrywał kluczową rolę w zdobyciu dwudziestego Scudetto. "Corriere dello Sport" poświęca głęboką analizę Ormianinowi, który był obecny na murawie w 34 meczach, zawsze jako podstawowy zawodnik w lidze, z wyjątkiem meczu w Salerno (gdzie wszedł z ławki).
Nie strzelał od dubletu przeciwko Milanowi w derbach na początku września, ale do swojej kluczowej roli w taktyce zespołu dodał serię asyst. Aż 8 w lidze. Więcej ma tylko Dybala z Romy, który ma ich 9. Ostatnią asystę zaliczył w niedzielę przeciwko Torino, otwierając tym samym nowe świętowanie tytułu podając piłkę Calhanoglu.
Wśród zawodników Interu w tym roku, nikt nie rozegrał tylu minut (3402'), ale to nie przeszkodziło Ormianinowi w podejmowaniu zawsze najlepszych decyzji, zachowując jasność umysłu, co potwierdza umiejętność gry z zagrożeniem, które otrzymał ponad dwa miesiące temu w Lecce. Nie ma potrzeby go oszczędzać, bo sam potrafi to robić, wykazując nadzwyczajną inteligencję taktyczną i techniczną.
- Mkhitaryan ma pełną kontrolę nad każdą sytuacją, jest chłodny w odpowiednim momencie, nawet gdy zmęczenie może zamglić umysł. Dla Inzaghiego jest jednym z kluczowych punktów, na których trener nerazzurri zbudował wyjątkową oś środkową z Barellą i Calhanoglu. Asysty i ruchy w ofensywie, ale także strategiczne wsparcie dla najmocniejszej obrony w całej Serie A. W przemianie z goli na asysty, Mkhitaryan nie zmienił się ani trochę i chociaż Frattesi dyga za jego plecami, nie ma zamiaru abdykować, zwłaszcza że niedawno podpisał nowy kontrakt do 2026 roku.
W tej drugiej młodości daje wszystko dla Interu, podobnie jak w zeszłym roku podczas europejskiego szturmu do Stambułu, który doprowadził go do bliskiego zdobycia kompletu tytułów europejskich po wygraniu Ligi Europy z Manchesterem United i Ligi Konferencji z Romą.
Mimo długiej kariery, Scudetto w barwach Interu jest jego pierwszym mistrzostwem w najwyższej klasie rozgrywek, ponieważ wcześniej ograniczał się tylko do krajowych tytułów na Ukrainie, zdobytych ponad dziesięć lat temu na początku kariery z Szachtarem.
Źródło: cds
Bell
1 maja 2024 | 11:23
Trzeba mu oddać wielkość.
Skromny, uśmiechnięty, a na boisku zostawia całego siebie. I co zastanawiające, uciekający czas w ogóle go nie dotyka. Niech jak najdłużej dopisuje mu zdrowie.
inter00
1 maja 2024 | 20:36
Zielu przyjdzie jako zmiennik Ormianina i nie ma co się tutaj oszukiwać, a sam Miki nie daje żadnych powodów, aby sadzać go na ławce. Kapitalny transfer.
Radziu21
2 maja 2024 | 02:08
No to na pewno przy tej Ormianina to Zielu niestety będzie tylko zmiennikiem
Reklama