Moratti: Benitez był zazdrosny o Mourinho
Były właściciel Interu Mediolan, Massimo Moratti, poruszył różne tematy w nowym wywiadzie, w tym największe żale z czasów, gdy był na czele klubu.
79-letni Moratti pełnił funkcję prezydenta Nerazzurrich przed sprzedażą włoskiego klubu Erikowi Thohirowi w 2013 roku.
Jego legendarna kadencja obejmowała niezapomnianą kampanię wygrania potrójnej korony w sezonie 2009/10, ale miała też swoje słabsze momenty. Moratti ujawnił swoje największe żale podczas swojego panowania, w tym sprzedaż Andrei Pirlo i Roberto Carlosa.
- Popełniłem wiele błędów. Ale przypominanie sobie ich mnie irytuje - przyznał Włoch w wywiadzie dla Oggi.
- Cóż, zacząłbym od sprzedaży Pirlo, Roberto Carlosa... Ale zawsze była jakaś przyczyna, dla której podejmowałem takie decyzje.
- A jeśli spojrzę na cały proces, ostatecznie odnieśliśmy sukces. Chociaż przez wiele lat nie mogłem wygrać z powodów, które znamy.
- Tak, mówię o Calciopoli. Był system, który kontrolował wszystko. To była poważna i brzydka sprawa.
- To było bez sensu, ponieważ piłka nożna opiera się na emocjach kibiców, które muszą być szanowane.
Były prezydent Interu Mediolan, Massimo Moratti, uważał, że Rafael Benitez był zazdrosny o Jose Mourinho
Moratti również omówił kadencje menedżerskie Roberto Manciniego i Jose Mourinho.
- Inter radził sobie bardzo dobrze z Mancinim. Ale po eliminacji z Liverpoolem, przy wciąż do zdobycia tytule ligowym, publicznie powiedział, że odchodzi. Po trzech dniach zmienił zdanie i chciał zostać. Ale nie mogłem mu już ufać. I skontaktowałem się z Mourinho. Ale wciąż jestem bardzo przywiązany do Manciniego.
- Wybrałem Jose, ponieważ przypominał mi Herrerę. Kiedy był w Porto, przed półfinałem Ligi Mistrzów zapytano go, jak zmierzy się z przeciwnikiem. Odpowiedział: 'Nie mówię o półfinale, myślę o finale’.
- Na koniec chciał spróbować nowego doświadczenia, a ja zawsze rozumiem tych, którzy chcą coś zmienić. Ale po kilku miesiącach zadzwonił do mnie i powiedział: 'Prezydencie, radzę sobie dobrze w Madrycie, ale Inter to było coś innego.
Moratti wyjaśnił, dlaczego zdecydował się zakończyć kadencje Rafaela Beniteza i Gian Piero Gasperiniego.
- Benitez przybył po Mourinho, o którego był bardzo zazdrosny, może nawet za bardzo zazdrosny. Kazał usunąć wszystkie jego zdjęcia z Pinetiny. Powiedział drużynie: jesteście starzy, Mourinho was wycisnął, teraz moja kolej, aby wszystko naprawić. Nie zdając sobie sprawy, między innymi, że w ten sposób dawał zawodnikom alibi.
- Nic nie działało pod kierunkiem Gasperiniego. Drużyna nie mogła podążać za jego wskazówkami. Przykro mi było go zwolnić, ale nie wygrał ani jednego meczu, w tym w okresie przygotowawczym.
Wreszcie, były prezydent pochwalił obecnych dyrektorów Beppe Marottę i Piero Ausilio.
- Marotta i Ausilio są świetni. I szanuję również Zhanga, który przeszedł wiele i przywrócił Inter na ścieżkę zwycięstw.
Źródło: sempreinter
alberto
31 maja 2024 | 11:50
nigdy nie lubiłem grubego Bena
Kejmo
31 maja 2024 | 13:02
Zastanawia mnie co ten Moratti się ostatnio tak ożywił z wywiadami , ostatnie lata mało udzielał a w ostatnich tygodniach co chwilę
Oba
31 maja 2024 | 15:20
Benitez był jaki był, ale problemy ówczesnego Interu nakreślił wzorowo i miał jaja, zeby zagrac z zarzadem w otwarte karty. I nie ważne czy był zazdrosny o Mou, czy miał jego kompleks- warunki pracy jakie tu zastał były nieporównywalnie gorsze od tych, w których pracował Portugalczyk. I chociaż sukcesów Jose by nie powtórzył, bo ten osiągnął maxa, to nieudana przygoda Benka jest w dużej mierze winą klubu.
smerf1600
31 maja 2024 | 22:03
Co roku ktoś wygrywa LM i w nastepnym roku ponownie jest w grze o wygraną, nie ma gadki, że rok wczesniej został wyciśnięty jak cytryna, City, Real, Bayern.. Z Benitezem nic nie zagrało, nie było żadnej chemii, nie było atmosfery, była tęsknota z Mou to i nie było wyników. Potem przyszedł Leonardo ratować sezon to trochę odżylismy ale dlatego że oczyścił atmosferę po Benku. Mimo wszystko mimo klęski z Schalke i Milanem to przynajmniej wpadł PW i potem nastała 10-cio letnia ciemność
Internazionale Milano
1 czerwca 2024 | 22:00
Massimo o Calciopoli to ty lepiej nic nie mów bo nam się upiekło i powinieneś siedzieć cicho (edycja 2024.06.01 22:01 / Internazionale Milano)
el_loco
2 czerwca 2024 | 02:02
Fanie najbardziej skorumpowanego klubu na świecie (jufki), wyp.erd@laj. Inter niegdy nie oszukiwał więc waruj kundlu
Internazionale Milano
2 czerwca 2024 | 11:53
4 lipca 2011, po przedawnieniu się sprawy, prokurator federalny Stefano Palazzi stwierdził, że Inter Mediolan popełnił w sezonie 2004/2005 serię wykroczeń, związanych z telefonicznym kontaktem Giacinto Facchettiego – byłego prezydenta klubu z Mediolanu – z desygnującymi sędziów. Okazuje się, że gdyby wówczas śledztwo przeprowadzono bardziej rzetelnie, Inter Mediolan odpowiedziałby w podobnej mierze co Juventus. Palazzi powołał się na serię rozmów telefonicznych, przytoczonych jako dowody w sprawie toczącej się jeszcze w Neapolu. Jeśli w 2006 roku kontakty Facchettiego z Pairetto i Bergamo stałyby się przedmiotem śledztwa, stwierdzonoby popełnienie przestępstwa, jako że owe rozmowy telefoniczne toczone były w kontekście meczów Interu oraz sędziów i asystentów, którzy je prowadzili. Adwokaci Luciano Moggiego, De Sanctisa i Pairetto, zdobyli dowody obciążające Inter Mediolan.
Kilka dni po ogłoszeniu przez Stefano Palazziego raportu nt Calciopoli, były desygnujący sędziów na mecze Serie A Paolo Bergamo powiedział, że Inter Mediolan był klubem, który prowadził rozmowy telefoniczne równie często jak włodarze innych włoskich klubów
Reklama