Arnautović: powtarzam, mam rok kontraktu
W wywiadzie dla 90minuten austriacki napastnik potwierdza stanowczą wolę pozostania w Mediolanie także w przyszłym sezonie.
Sezon powrotu do Interu był zmienny dla Marko Arnautovica. Dręczony kilkoma kontuzjami mięśniowymi, austriacki napastnik zakończył sezon z dorobkiem 7 goli i 3 asyst. Teraz powtarzającym się pytaniem jest, czy napastnik zostanie w Interze także w przyszłym sezonie.
Według Arnautovica nie ma co do tego wątpliwości:
- Myślę, że sezon poszedł dobrze. Miałem trochę pecha z kontuzjami. Kiedy grałem, dawałem z siebie wszystko. Teraz znowu wszystko jest w porządku. Przyszłość? Powiedziałem to już tyle razy. Mam jeszcze rok kontraktu i na pewno zostanę do tego czasu. Potem zobaczymy - powtarza Austriak w wywiadzie dla 90minuten.
Arnautovic podsumowuje swoją karierę:
- Co chcesz teraz usłyszeć? Chcesz wiedzieć, czy jestem niezadowolony ze swojej kariery? Co by się stało, gdybym nie poszedł do Chin? Poszedłbym do Realu Madryt? Nie, więc jestem zadowolony ze swojej kariery tak, jak się potoczyła. W pewnym momencie dziennikarze zrozumieli, że nie byłem taki zły. Oni też się zmienili, nie tylko ja. Zorientowali się, że nie jestem negatywną osobą. Wcześniej byłem źle oceniany. Kiedy zostajesz ojcem, zmieniasz się. Nadal jestem taki sam, jak kiedy byłem młodszy i nadal chcę się bawić. Jestem także bardzo bezpośredni. Nie sądzę, żeby wiele się zmieniło. Ale na pewno trochę się uspokoiłem, jak jestem starszy. Czy zakończę karierę w Austrii? Nie, zdecydowanie nie.
Źródło: Fcinter1908
el_loco
10 czerwca 2024 | 00:13
Będę zawiedziony jeśli zostanie
superofca
10 czerwca 2024 | 00:28
Zdaje się, że ktoś już mu kazał się spakować.
Bell
10 czerwca 2024 | 05:06
Ja wiem, że się powtarzam i że jest to denerwujące, ale dla mnie Arna to nie jest poziom na nasz klub. Po prostu.
Paulo82
10 czerwca 2024 | 11:57
Ale ktoś go zakontraktował rok temu do Interu, po raz drugi w jego życiu. I dobrze wiemy, kto to był.
inter00
10 czerwca 2024 | 14:17
Mimo wszystko można by się zastanowić nad pozostawieniem go w roli napastnika numer 5
Reklama