Taremi walczy by być gotowym na Genoę

Mehdi Taremi chce zagrać przeciwko Genoi na inaugurację sezonu: specjalny plan, etapy i odczucia z Appiano Gentile.

Irańczyk zrobi wszystko, aby być do dyspozycji Simone Inzaghiego, podkreśla dzisiejsza La Gazzetta dello Sport. „Że Mehdi Taremi to zawodnik, który chce wszystko od razu, było wiadomo już 17 lipca, dokładnie miesiąc przed debiutem Interu w lidze: Inzaghi wystawił go na boisko przy pierwszej okazji, w meczu z Lugano, a on odpowiedział dwoma golami.

- Powtórzył to z Pergolettese — jedno trafienie — i ponownie z Las Palmas, kolejna dwójka. Potem przydarzyła się kontuzja, ale Taremi nie zmienił zdania: 17 sierpnia na Marassi, na pierwszym meczu sezonu przeciwko Genoi, Mehdi chce być obecny. I w Appiano teraz zaczynają wierzyć w to wszyscy. Ponieważ powrót przebiega bez zakłóceń, a obraz Irańczyka z numerem 99 na plecach, podróżującego do Genui z kolegami, staje się coraz bardziej wyraźny. Taremi spróbuje, a Inter obserwuje jego postępy z optymizmem: możliwość, że będzie do dyspozycji na debiut i znajdzie się przynajmniej na ławce, jest realna.

Kontuzja i powrót

- Były napastnik Porto zatrzymał się tydzień temu z powodu urazu mięśnia dwugłowego uda w lewej nodze: powrót na czas na mecz inaugurujący sezon mistrzów Włoch nie był niemożliwy, ale w Interze wszyscy apelowali o ostrożność. Logiczne, biorąc pod uwagę natłok zadań: przyspieszenie powrotu mogłoby sprawić, że Taremi byłby gotowy na debiut w Genui, ale mogłoby to również zagrozić jego długoterminowej formie. Dlatego Irańczyk przestrzegał programu rehabilitacji bez nadmiernego forsowania — podczas gdy Thuram i Lautaro wracali z wakacji kilka dni wcześniej niż planowano — a wyniki teraz sprawiają, że Inzaghi również się uśmiecha.

- Taremi kontynuuje obecnie pracę indywidualną, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, istnieje plan, aby dołączył do grupy we wtorek lub środę. Ferragosto z drużyną, a potem cel na miejsce w kadrze na mecz z Genoą.

Jeśli Taremi wróci

- Jeśli tak się stanie, Inter zrealizuje plan opracowany na początku tego okresu przygotowawczego, czyli przystąpienie do inauguracji sezonu z całą trójką gwiazd ataku. I w końcu wszystko ułoży się zgodnie z hierarchią trenera: ThuLa na boisku od początku, z Taremim gotowym do wsparcia, wchodząc z ławki. Co wnosi Irańczyk, widzieli wszyscy: start w tym okresie przygotowawczym był niemal idealny, z pięcioma golami w trzech meczach, tempem jednej bramki co 44 minuty i naturalnym dostosowaniem się do dynamiki ataku Nerazzurrich.

- W swoich pierwszych występach w barwach Interu, Taremi potwierdził oczekiwania Inzaghiego i działaczy: inteligencja taktyczna, zdolność do pełnienia roli zarówno pierwszego, jak i drugiego napastnika z doskonałymi wynikami oraz imponujący spokój przed bramką. Zarówno na treningach, jak i w meczach,” czytamy w artykule.

Źródło: gds