Satriano mówi nie Brest
Urugwajski napastnik zdecydował się nie wracać do francuskiego klubu i czeka na telefon z La Liga:
Urugwajski napastnik, który powrócił do Interu po pozytywnym sezonie w Brest, zdecydował się nie brać pod uwagę możliwości nowego transferu do Francji, pomimo porozumienia między klubami, a teraz czeka na nowe propozycje.
Satriano rocznik 2001 chciałaby pojechać i grać w Hiszpanii, jak pisze Tuttosport : „Osobą, która w ogóle nie powinna już być w Appiano, jest Martin Satriano, który jednak powiedział „nie” Brestowi, rujnując negocjacje. W ten sposób Inter nie zarobi 6 milionów plus premie.
Martin chce La Liga, a Inter mógłby znaleźć w Luisie Nazario de Lima potężne wsparcie, które usatysfakcjonuje zawodnika i rozwiąże problem. Satriano powiedziałby już „tak” Valladolidowi. Jednak Pucela (taki nosi przydomek klub z Valladolid) w tej chwili woli Juanmi Latasę, napastnika Realu wypożyczonego do Getafe w zeszłym sezonie: jeśli w dalszym ciągu będzie miał wygórowane żądania w kwestii wynagrodzenia, drzwi La Liga mogą się przed Satriano otworzyć , z wielkim szczęściem także dla Nerazzurrich.”
Źródło: https://www.fcinter1908.it
Oba
10 sierpnia 2024 | 11:34
Uuu zawsze parę mln by wpadło, a tak trzeba czekać. Ciekawe co, jeżeli te drzwi z La Liga jednak się nie otworzą, może wskoczyłby w miejsce Korei, którego i tak wywalimy, jak nie za hajs to za darmo.
Dominik
11 sierpnia 2024 | 07:10
Gościu, nikt inny Cię nie chce (w tym Inter), zrozum i idź tam gdzie Cię chcą…
Garon_92
11 sierpnia 2024 | 17:09
Widzę go jako włączenie w transfer Gąsiorowskiego z valencii
Matt1
11 sierpnia 2024 | 20:26
No i kolejne miliony które mieliśmy dostać przejdą koło nosa.
Matt1
12 sierpnia 2024 | 11:56
Takie moje przemyślenie: skoro i tak nie kupimy już nikogo to zostawmy tego Satriano, będzie na pewno lepszy niż Correa. Czemu taka opcja nie jest brana pod uwagę...
Reklama