Inter liczy na rekordowe wpływy z derbów
Inter-Milan, będzie to rekordowe derby: wpływy na poziomie 7 mln. Niezrównana medialna oprawa.
Jutro wieczorem derby Mediolanu ustanowią rekord wpływów z meczu Serie A, a ci, którzy nie będą na stadionie, obejrzą je w telewizji.
Mecz jest rekordowy przede wszystkim ze względu na wpływy, które osiągną najwyższy poziom w historii Serie A. Ale to nie wszystko. Mecz będzie również śledzony przez ogromną liczbę osób, które nie będą obecne na stadionie.
- Derby numer 240 w historii Interu i Milanu to już rekord. Zaczynamy od wpływów, które zbliżą się do 7 milionów euro, ustanawiając rekord nie tylko dla mediolańskiego derby, ale także dla całej naszej Serie A. Na jutro wieczór przewidziano pełny stadion (pozostało kilka biletów, które najprawdopodobniej zostaną sprzedane już dziś), ale ci, którzy nie będą obecni, nie stracą prawie niczego z tego, co wydarzy się na San Siro, dzięki niespotykanej medialnej oprawie - od krajowych i międzynarodowych stacji telewizyjnych, po dziennikarzy i fotografów. A potem są oni, bohaterowie spotkania, przypomina Gazzetta dello Sport.
- Inter może przejść do historii, odnosząc siódme z rzędu zwycięstwo nad lokalnymi rywalami. Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło, a Milan będzie musiał zrobić wszystko, aby temu zapobiec, nie tylko ze względu na obecną sytuację w tabeli. Na boisku usłyszymy dużo języka francuskiego - jest aż pięciu zawodników (dwóch w barwach Nerazzurrich i trzech w zespole Rossoneri) - z Paulo Fonsecą, który prawdopodobnie wystawi jedenastkę bez ani jednego Włocha, rezygnując z kapitana Calabrii na rzecz Emersona Royala. Ostatni raz, kiedy jedna z drużyn rozpoczęła mecz w pełni złożona z obcokrajowców, miał miejsce 22 grudnia 2013 roku, kiedy Inter pod wodzą Waltera Mazzarriego wygrał 1:0 (gol Palacio piętą w końcówce), dodaje gazeta.
Źródło: Fcinter1908
Reklama