Porażka w derbach po słabej grze
Relacja z meczu Inter - Milan.
Pierwsze 45 minut za nami, a na boisku remis 1:1. Uczciwie trzeba powiedzieć, że zespół Milanu lepiej wszedł w to spotkanie, czego dowodem była bramka Christiana Pulisica. Z biegiem czasu Nerazzurri zaczęli dochodzić do głosu, a ukoronowaniem ich wysiłków była bramka Federico Dimarco, który zamienił podanie od Lautaro Martineza na gola.
Drugą połowę spotkania również lepiej rozpoczął zespół Milanu. Rossonerri mogli zdobyć prowadzenie już w 46 minucie, kiedy to dogodną sytuację zmarnował Rafael Leao. Przez długi czas zanosiło się, że mecz zakończy się remisem, jednak w 89 minucie Matteo Gabbia uderzeniem głową pokonał Yanna Sommera. Zespół Simone Inzaghiego nie odwrócił już losów spotkania i musiał uznać wyższość zespołu Milanu.
Inter Mediolan 1:2 Milan
Strzelcy bramek: 10' Pulisic (M), 28' Dimarco (I), 89' Gabbia (M)
INTER (3-5-2):1 Sommer; 28 Pavard, 15 Acerbi, 95 Bastoni (30 Carlos Augusto 82'); 2 Dumfries (36 Darmian 63'), 23 Barella (7 Zielinski 74'), 20 Calhanoglu (21 Asllani 63'), 22 Mkhitaryan (16 Frattesi 63'), 32 Dimarco; 9 Thuram, 10 Lautaro
Ławka rezerwowych: 12 Di Gennaro, 13 J. Martinez, 6 De Vrij, 8 Arnautovic, 11 Correa, 31 Bisseck, 42 Palacios, 99 Taremi
Trener: Simone Inzaghi
AC MILAN (4-4-2): 16 Maignan; 22 Royal, 46 Gabbia, 23 Tomori, 19 Hernandez; 11 Pulisic (17 Okafor 78'), 29 Fofana, 14 Reijnders, 10 Leao (21 Chukwueze 87'); 90 Abraham, 7 Morata (8 Loftus-Cheek 78')
Ławka rezerwowych: 25 Raveyre, 96 Torriani, 9 Jovic, 18 Zeroli, 20 Jimenez, 28 Thiaw, 31 Pavlovic, 42 Terracciano, 80 Musah
Trener: Paulo Fonseca
Źródło: inter.it
inter00
22 września 2024 | 19:39
Jazda z nimi!
Bell
22 września 2024 | 19:55
Niech te derby przyniosą radość podobną do tych z 22. kwietnia.
Forza!
pavel
22 września 2024 | 20:11
Jazda z nimi Mediolan jest czarno-niebieski
castillo20
22 września 2024 | 20:46
Lecimy, wynik może być tylko jeden. Przyznam, że najbardziej interesuje mnie Taremi, czy się potwierdzi, że to świetny napastnik, ostatnio dał sygnały
inter00
22 września 2024 | 21:38
Dobrze, że nasi się w końcu obudzili, bo serio źle to wyglądało. Po przerwie trzeba ich przycisnąć i szybko zdobyć gola. Przydałby się też Zieliński, bo Mkhitaryan nie dojeżdża dziś.
kuroikaze
22 września 2024 | 22:38
Może to ich kurwa obudzi bo od kilku ligowych meczy grają w chuja. Zdecydowanie za bardzo lekceważą przeciwników i to jest kara
Sebastian Miakinik
22 września 2024 | 22:41
Ławka jest słaba. Frattesi i Asslani to nie są ludzie na Inter
castillo20
22 września 2024 | 22:45
Milan zasłużenie wygrał. Niestety Inzaghi zabił dla nas mecz wpuszczając bezpłciowców jak Asllani i Fratesi. Od dawna widzę, że ta dwójka nic nie daje. Zieliński też jeszcze nie wkomponowany w drużynę. Cała pomoc siadła więc oddaliśmy środek (edycja 2024.09.22 22:45 / castillo20)
TheClear
22 września 2024 | 22:49
Ewidentnie porażka Inzahgi.
To derby, jedziemy dalej, oni będą się cieszyć z zwycięstwa, a my z mistrzostwa😃💪
inter00
22 września 2024 | 22:54
Nasi wyszli chyba z nastawieniem, że Milan się nam podłoży. Nie byli skoncentrowani, dużo niedokładności i niewiele zaangażowania, przez co przegrywaliśmy większość spornych piłek, w szczególności w pierwszej połowie. Milan wygrał zasłużenie, a powinien wygrać wyżej. Może to będzie kubeł zimnej wody na głowę naszych grajków. Nikt nam mistrzostwa nie odda, tylko trzeba o nie walczyć...
rafal
22 września 2024 | 22:54
Milan wygrał zasłużenie był po prostu dużo lepszy i widać było gołym okiem że bardziej im zależy na zwycięstwie A my jak widać od początku sezonu oprócz LM jesteśmy nasyceni ligą i gramy z przymusu I na dodatek nie ma tego ognia co był w tamtym roku W tym sezonie nie ma co liczyć na obronę tytułu
waril
22 września 2024 | 23:01
Dokładnie, nie ma tego żaru chęci zwycięstwa. Wszystko rozgrywane jest wolno i bez polotu. Tak jakby im nie zależało... Szkoda... Córce, która sama gra w piłkę i próbuję przekazać miłość do Interu takimi meczami będzie cholernie ciężko.
Lord Nord
22 września 2024 | 23:11
Nie można k... grać na zaciągniętym recznym.
Bez polotu, bez szybkości oraz tylko jedno skrzydło działa. Jeden silnik DIMARCO reszta zapukowała dziobem. A Sommer czasem zostaje w blokach, druga bez szans ale przy pierwszej odrobinę reflexu zabrakło.
Ps. Może to ich obudzi, nikt tu się nie położy a wręcz przeciwnie, bo gra z Mistrzem to motywacja na max.
Maradon.
22 września 2024 | 23:15
Niedopuszczalna postawa, ja rozumiem ciężki mecz z City, ale dzisiaj graliśmy 15 min, a końcówka meczu to już kkmpromitacja.
jacodj
22 września 2024 | 23:57
Gratulacje dla nich. Bardziej im się chciało i wygrali. Nie możemy myśleć W ten sposób że wszystko nam się ułoży bo jesteśmy mistrzami. Musimy to wybiegać wygryźć i zjeść wtedy będziemy na zwycięskiej ścieżce.
Luq1989
23 września 2024 | 05:23
Zasłużone zwycięstwo Milanu, niestety u nas dojechali jedynie Lautaro i Dimarco. Polot było widać może w 3 sytuacjach, bardzo dobry dla nich będzie taki zimny prysznic. Wierzę jednak, że zbudujemy się na tej porażce! Forza Inter!!
Rahi
23 września 2024 | 07:19
Graliśmy na zero: zero mentalu, zero taktyki, zero pomysłu, zero szacunku dla kibiców. Trener powinien dostać karnego czarnego kutasa i żółtą kartkę, bo sytuacja w lidze jest zła. (edycja 2024.09.23 07:38 / Rahi)
domi
23 września 2024 | 07:50
1. Po tylu porażkach zmierzyliśmy się z wygłodzonym krwiopijcą. Ta nasza passa się na nas zemściła w osobie Milanu, który bardzo chciał ją przełamać.
2. Uratowaliśmy Fonsecę, ale zapewne tylko na kilka kolejek, a wynik już zostanie. Co Pioli nie mógł, tak Fonseca zrobił po przeciętnym początku sezonu.
3. Pierwsza połowa to dobra gra Milanu na początku i Interu później. A na drugą połowę wyszedł nie ten sam Inter, bo już nie istnieliśmy.
4. Obrona od samego początku jak dziurawy ser. Można zgłaszać uzasadnione pretensje do Acerbiego, który szefem defensywy mówiąc delikatnie nie był.
5. Dlaczego nie wszedł Taremi za bezproduktywnego Thurama?
mroczny elf
23 września 2024 | 08:07
Tak myślałem, że może to tak się skończyć. Odkąd Inzaghi nas trenuje prawie, że zawsze tak jest, że po dobrym spotkaniu następny gramy piach. Już nie wspominając końcówek meczów. Za Conte graliśmy do statnich minut. Pamiętam wielokrotnie nas to uratowało. Z Inzaghim końcówki mamy słabe i przeważnie ktoś nam wbija pod koniec meczu, a to na remis lub na zwycięstwo. Dziś znowu ta teoria się sprawdza. Nasze wyniki zależą od nastawienia drużyny. Jeśli chłopaką będzie zależeć na wygranej to wygrają jak nie to nie wygrają. Niestety dziś bardziej zależało kuzyną.
maestro84
23 września 2024 | 08:09
Trudno, wszystkich derbów nie wygramy a przynajmniej Fonseca zostanie :D
Lambert
23 września 2024 | 08:09
Przegrać z takim Milanem to osiągnięcie
ComaPitchBlack
23 września 2024 | 14:49
Wczorajszy mecz i mecz z City wszystko pokazał.
Jest w nich głód na UCL, ale nie na ligę.
Przeczuwam, że w lidze mistrzów zajdziemy wysoko.
Liga max 3 miejsce.
superofca
23 września 2024 | 18:41
Nie zrzucał bym wszystkiego na Simone ale faktycznie zmiany były delikatnie mówiąc dziwne. Nie wiem co tam się zadziało ale my wpuszczaliśmy Milan za głęboko przez całą drugą połowę. Z kolei nasze ataki najczęściej wyglądały jakby to Milan musiał gonić wynik.
vahu
23 września 2024 | 21:28
Ja chyba inny mecz oglądałem.
Pierwsze 15 min zdecydowanie dla Milanu, ale później do przerwy to dobra gra Interu, troszkę bez szczęścia i poniżej poziomu, który nas wszystkich rozpieścił, bo po prostu przejeżdżali się po każdym rywalu. W drugiej połowie raz jedni, raz drudzy dominowali, ale tak na prawdę najgroźniejsze akcje Milanu były po kontrach, gdzie odrobina więcej szczęścia czy dokładności o to Inter mógł wychodzić na 100% akcje.
Marudzenie na zmiany też jak dla mnie niezrozumiałe. Calha grał słabo, Mhitarian też poniżej swojego poziomu. Frattesi zagrał swoje, a Asllani ma 22 lata więc dajcie mu czas żeby grał jak stary wyjadacz. Zieliński zagubiony, ale też potrzebuje czasu żeby wejść w drużynę.
Ten sezon będzie dużo cięższy niż poprzedni, bo 2 gwiazdki ważą sporo i był czas na rozpracowanie tego co dało Interowi tak dużą przewagę rok temu. Nadal mamy jednak najmocniejszy skład i jak nie będzie paniki to przyjdzie moment, że drużyna wejdzie na odpowiedni poziom.
Reklama