Lautaro Martinez gotowy do walki w meczu z Udinese
Tydzień poświęcony wyłącznie na treningi, bez meczów i innych zobowiązań, z pewnością nie zaszkodził Lautaro Martínezowi, który ma pełną determinację, aby po niezbyt imponującym początku sezonu odblokować się i ponownie stać się kluczową postacią dla Interu. Inzaghi, jak informuje Corriere dello Sport, ponownie da mu szansę w Udine, choć w ostatnich dniach rozważał pozostawienie go na ławce:
- A propos Toro, to właśnie on jest symbolem Interu, który, podobnie jak jego napastnik, jeszcze się nie odblokował. Miał dwa przebłyski, przeciwko Atalancie i Manchester City, po czym niemalże wrócił do przeciętności. Na pewno jednym z czynników jest słaba forma fizyczna niektórych zawodników, w tym samego kapitana. Argentyński napastnik szczerze przyznał, że jest w opóźnieniu. Ten tydzień bez europejskich rozgrywek z pewnością mu pomógł. Jest prawdopodobne, że jedno trafienie może wszystko zmienić. Z punktu widzenia Inzaghiego, lepiej, aby przyszło jak najszybciej. Dlatego, mimo rozważania opcji posadzenia go na ławce, wczoraj w treningach ustawił go w pierwszym składzie, z tradycyjnym partnerem, czyli Thuramem.
- A co z Taremim? O ile nie wydarzy się niespodzianka, będzie musiał jeszcze poczekać. Wydaje się, że trener w Udine postawi na pragnienie odkupienia Lautaro. I, jeśli tak można powiedzieć, także Francuza, który po derbach pozostał bez gola, mimo że strzelił dwie bramki w poprzednim sezonie. Tym razem Irańczyk wejdzie z ławki. Ale w każdym przypadku jego czas nadejdzie w Lidze Mistrzów. Co więcej, w innym kluczowym meczu, przeciwko Crvenej Zvezdzie, który Inter musi wygrać, aby wzmocnić punkt zdobyty na wyjeździe przeciwko Manchester City i pozostać w walce o miejsce w pierwszej ósemce.
Źródło: fcinter1908
Reklama