Król wrócił! Udinese 2-3 Inter
Lautaro Martinez zdobył swoje pierwsze gole w sezonie, a Davide Frattesi strzelił już w 43. sekundzie, pomagając Interowi wywalczyć cenne zwycięstwo 3-2 na trudnym terenie Udinese.
Nerazzurri wciąż odczuwali skutki remisu z Monzą i porażki z Milanem w Derby della Madonnina. Frattesi zastąpił kontuzjowanego Nicolò Barellę, a Yann Bisseck i Matteo Darmian również pojawili się w wyjściowym składzie. Udinese przystępowało do meczu z przewagą dwóch punktów w tabeli, po serii dobrych wyników, w tym zwycięstwie 3-0 nad Romą oraz eliminacji Salernitany z Pucharu Włoch. Martin Payero, Lautaro Giannetti, Hassane Kamara i były gwiazdor Interu Alexis Sanchez nie mogli zagrać, więc Isaak Touré dostał swój pierwszy występ w Serie A.
Frattesi idealnie rozpoczął mecz, już w 43. sekundzie biegnąc na podanie Darmiana i zaskakując Madukę Okoye nieco nieczystym strzałem, który wpadł do siatki przy dalszym słupku.
Lautaro Martinez powinien przerwać swoją niemoc strzelecką, gdy dostał idealną okazję na strzał głową po dośrodkowaniu Hakana Calhanoglu, jednak jakimś cudem chybił. Marcus Thuram walczył z Christianem Kabasele o strzał, który obronił Okoye, podczas gdy Frattesi spudłował po zgraniu piłki przez Lautaro Martineza z dośrodkowania Federico Dimarco.
Udinese walczyło, a Dimarco zablokował cudownym wślizgiem strzał Sandiego Lovrica, jednak z rzutu rożnego Kabasele główką wykończył dośrodkowanie Jordana Zemury, wyrównując wynik.
Francesco Acerbi uniemożliwił Keinanowi Davisowi wykorzystanie błędu Alessandro Bastoniego, a Henrikh Mkhitaryan chybił po asyście Thurama.
Inter odzyskał prowadzenie w ostatniej akcji pierwszej połowy, z odrobiną szczęścia, gdy Dimarco podał piłkę nisko z lewej strony, a ta odbiła się w polu karnym od Jaki Bijola i Lautaro Martineza, co zakończyło się golem. To było pierwsze trafienie Argentyńczyka w tym sezonie.
Kolejny gol Lautaro padł zaraz po wznowieniu gry, gdy Bijol nie przeciął piłki, a Thuram podał ją do Martineza, który przyjął i strzelił prawą nogą w dolny róg bramki.
Ubiegłoroczny Capocannoniere był bliski hat-tricka, ale Okoye zdołał przechwycić lob, a Carlos Augusto nie doszedł do podania wzdłuż bramki.
Kiedy Inter wydawał się mieć wszystko pod kontrolą, Udinese wróciło do gry. Lorenzo Lucca ruszył z piłką po podaniu przez środek, minął Calhanoglu, a następnie wytrzymał nacisk Stefana de Vrija, aby strzelić do siatki.
W doliczonym czasie Okoye musiał wykazać się refleksem, aby odbić zakręcony strzał Joaquina Correi, a Mehdi Taremi zdobył bramkę, ale został odgwizdany faul na Touré.
UDINESE 2-3 INTER (1-2)
Strzelcy: 1' Frattesi (I), 35' Kabasele (U), 45'+3' Lautaro (I), 47' Lautaro (I), 83' Lucca (U)
UDINESE (3-5-2): 40 Okoye; 27 Kabasele, 29 Bijol, 95 Touré; 19 Ehizibue, 8 Lovric (32 Ekkelenkamp 59'), 25 Karlstrom (14 Atta 74'), 6 Zarraga (21 Iker Bravo 86'), 33 Zemura; 10 Thauvin (22 Brenner 74'), 9 Davis (17 Lucca 59').
Pozostali na ławce: 90 Sava, 93 Padelli, 4 Abankwah, 16 Palma, 23 Ebosse, 77 Modesto.
Trener: Kosta Runjaic.
INTER (3-5-2): 1 Sommer; 31 Bisseck, 15 Acerbi, 95 Bastoni (6 De Vrij 75'); 36 Darmian, 16 Frattesi (7 Zielinski 86'), 20 Calhanoglu, 22 Mkhitaryan, 32 Dimarco (30 Carlos Augusto 65'); 9 Thuram (99 Taremi 75'), 10 Lautaro (11 Correa 86').
Pozostali na ławce: 12 Di Gennaro, 13 J. Martinez, 2 Dumfries, 8 Arnautovic, 21 Asllani, 28 Pavard, 42 Palacios.
Trener: Simone Inzaghi.
Bookings: Karlstrom (U)
Sędzia: Sacchi. Asystenci: L. Rossi, Capaldo. Czwarty sędzia: Massimi. VAR: La Penna. Asystent VAR: Marini.
Źródło: inter.it
shakurspeare
28 września 2024 | 14:09
maszyna pana runjaica rozjedzie te lamagi.
Interista
28 września 2024 | 14:43
a ja mam nadzieję, że maszyna Pana Inzaghiego zamknie ci pysk :)
alberto
28 września 2024 | 14:47
troche gorsza forma i już , "kibice" plują
alberto
28 września 2024 | 22:21
No i co? Rozczarowany?
alberto
28 września 2024 | 14:49
Forza Inter
DiegoLopez
28 września 2024 | 14:49
ale zamieszał w składzie :D
Kejmo
28 września 2024 | 14:50
Zielu z ławki w drugiej połowie i gitara
Heisenberg
28 września 2024 | 14:51
Ulubiony piłkarz Wojciecha Goli w pierwszym składzie i dobrze, bo ostatnio trudno się patrzyło co wyprawia Pavard
PabloV
28 września 2024 | 14:52
tylko zwycięstwo - FORZA! 🖤💙
Forzainter7lm
28 września 2024 | 15:57
(edycja 2024.09.28 16:02 / Forzainter7lm)
Bell
28 września 2024 | 17:08
Brawo, wreszcie przełamanie Lautiego !
Według mnie bardzo ważne 3 punkty.
Jedziemy z tym dalej.
Forza !
mroczny elf
28 września 2024 | 17:17
Te końcówki meczow to przekleństwo jakieś.
Paweł Świnarski
28 września 2024 | 17:26
cieszy wygrana, ale są rzeczy do poprawy,brawo za 3 pkt!
Lambert
28 września 2024 | 17:34
Potrzebna była ta wygrana ale obrona do srogich treningów
alberto
28 września 2024 | 22:21
Takiej reakcji oczekiwałem
Lord Nord
28 września 2024 | 23:17
Niestety ale Sommer zatracił swój największy atut, refleks. Zostaje w blokach. Trochę podobnie jak na swej końcówce Handa. Niestety czas wprowadzać zmiennika, pamiętam Radu i Bolonię ale...
Uważam, że takie detale decydują o mistrzu.
Warunki fizyczne to jedno ale brak pewności to ułamki sekund i zamiast rzucania się na piłkę to odprowadzenie jej wzrokiem na rozkroku. Trzeba poprawić ten element ale tu już chyba wiek odgrywa coraz większą rolę.
Ps. Lautaro odpalił, będzie lepiej i więcej bramek, czas defensywę ogarnąć. Acerbi dzisiaj maestro, cool!
superofca
29 września 2024 | 02:33
Jak to zwykł mawiać Tony Soprano, with all due respect, I disagree. Sommer dziś miał trzy strachy na wróble zamiast obrony to taki efekt.
Pepesz1908
29 września 2024 | 08:02
To co wyprawia w tym sezonie BiSex to jest dramat. Chłopak powinien się jeszcze ogrywać w Catani lub Bari i za dwa lata wrócić. Rażące błędy i niepewność.
Reklama