GdS: 9 straconych bramek
Inter musi poprawić fazę defensywną, ponieważ nawet przeciwko Torino, grając w przewadze liczebnej przez ponad godzinę, Nerazzurri stracili dwa gole, ryzykując dwukrotne otwarcie meczu, który był już praktycznie zamknięty. Oba gole padły z powodu indywidualnych błędów.
„Inter prawdę mówiącnie jest jeszcze kompletny. Inzaghi wie, że musi uporządkować aspekt defensywny. Stracone gole – do tej pory 9 – prawie wszystkie to wynik nieuważności. Ustawienie taktyczne nie ma z tym nic wspólnego, bo jest takie samo jak w zeszłym roku. Paradoksalnie, to wcale nie pociesza, a nawet bardziej niepokoi. Ponieważ wskazuje na aspekt mentalny” – podkreśla La Gazzetta dello Sport, a następnie analizuje:
„wygląda na to, że drużyna nie jest całkowicie skupiona w niektórych fazach meczu. Inzaghi mówi, że 'poprzedni sezon jest niemożliwy do powtórzenia'. Jednak na pewno ta kompaktowość i poziom koncentracji muszą zostać odzyskane”.
Dla porównania w całym ubiegłym sezonie ligowym Inter stracił 22 bramki. Teraz po 7 meczach ligowych ma na koncie 9 straconych bramek.
Źródło: fcinter1908
Matt1
7 października 2024 | 12:39
Za dużo błędów. Scudetto wygrywa się przede wszystkim żelazną obroną. Mam nadzieję, że sztab szkoleniowy ogarnie naszych obrońców.
master
7 października 2024 | 14:09
Jak zapewne większość wie nie tracimy bramek po akcjach przeciwników, tylko bo wrzutkach na aferę czy stałych fragmentach...:
1) Genoa, wielbłąd Sommera, błąd Bissecka (ręka)
2) Monza, błąd Pavarda (dał się przeskoczyć)
3) Milan, błąd Mikiego, błąd Frattesiego (on pilnował Gabbie)
4) Udine, błąd Bissecka kopiuj wklej jak z Milanem Frattesiego i dopiero przy drugim golu dla Udine mamy stratę bramki po złotym ustawieniu drużyny,
5) Torino, błąd Acerbiego + Bissecka, drugi gol/karny błąd Hakana...
Reklama