CdS: było blisko potknięcia

21 października 2024 | 10:54 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Ogólna2 min. czytania

Przesłanki do potknięcia były wyraźne. Narastały, jak lawina, która stopniowo nabiera rozpędu, gdy schodzi w dół. Dla Interu w Rzymie sytuacja zaczęła się komplikować już po kilku sekundach, kiedy Hakan Calhanoglu poprosił o zmianę z powodu problemu z przywodzicielem lewego uda, który będzie wymagał dalszych badań w najbliższych godzinach. Strata ogromna, zwłaszcza biorąc pod uwagę brak Asllaniego na ławce.

Jednak brak rozgrywającego nie zgasił świateł. Fabuła filmu Nerazzurrich toczyła się dalej, nawet po zejściu Acerbiego i decyzji Massy o braku interwencji przy kontakcie Cristante-Thuram. 'The show must go on' to zasada fundamentalna, jeszcze bardziej w piłce niż w spektaklu.

Inter miał obowiązek próbować dalej, nie poddając się przygnębieniu. W momencie, gdy inercja gry mogła się poważnie zmienić, mistrzowie Włoch wypięli pierś. Jak w zeszłym roku, zdobywając zwycięstwo o wielkim znaczeniu teraz, które tylko wzrośnie z biegiem tygodni.

- Lautaro Martinez zdecydował się na przełamanie i rozwiązał impas jak każdy aktor głównej roli, który jest godzien tej odpowiedzialności. Mocny strzał za plecy Svilara był wszystkim, czego drużyna potrzebowała, by wyciągnąć się z piasków ruchomych meczu, który mógł zakończyć się różnym wynikiem.

Kapitan w końcu się odblokował po słabszym początku: wystarczył jeszcze jeden błysk, by wczoraj wieczorem zakończyć dzieło. W nadchodzących meczach potrzeba będzie więcej takich momentów, z nadzieją na szybki powrót kontuzjowanych zawodników i znalezienie odpowiedniej ciągłości wyników. Celem jest oczywiście wielki remake z zeszłego sezonu: do tego potrzeba występów jak ten wczorajszy, by powtórzyć sukces.

Źródło: fcinter1908

FASTBACK™ Nożyk 6 w 1 Milwaukee 4932478559 - kupisz w mspot.pl

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich