Zamorano wspomina mecz z Juve: to była kradzież
Starcia pomiędzy Interem a Juventusem często były źródłem wielkich kontrowersji. Jeden z meczów, o którym mówi się do dziś, głęboko zapadł w pamięć byłych graczy Nerazzurrich, budząc wciąż żywe żale. Ivan Zamorano, który tamtego dnia grał na boisku w Turynie, opowiedział o tym dla Gazzetta dello Sport:
Który mecz przeciwko Juventusowi szczególnie pamiętasz?
- Jakże mógłbym nie wspomnieć o „kradzieży” z 1998 roku? Bo to była kradzież. Nigdy nie zapomnimy Ceccariniego i tego scudetto, które nam się należało... Ale pamiętam także mojego gola w wygranym 3:0 meczu w Turynie w Pucharze Włoch w sezonie 1996-97.
Trener Juve zdobył mistrzostwo i Ligę Mistrzów w barwach Nerazzurrich, a ty nie, a jednak kibice zawsze bardziej cenili Zamorano niż Thiago Mottę... Jak to wytłumaczysz?
- Nie tylko Thiago, wielu zdobywało trofea i zasłużenie są doceniani, ale wiem, że z całym światem Nerazzurrich łączy mnie inna, wyjątkowa więź. Ludzie nie oceniają tylko przez pryzmat trofeów, ale także zaangażowania: nie mówię, że inni nie dawali z siebie wszystkiego, wręcz przeciwnie, ale wojownik Zamorano dla Nerazzurrich byłby gotów na wszystko.
Źródło: Fcinter1908
Reklama