Dramatyczna defensywa Interu – co się dzieje?

30 października 2024 | 13:45 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Publicystyka4 min. czytania

Remis 4-4 Interu z Juventusem był spektakularny, ale jednocześnie potwierdził, że Nerazzurri są daleko od defensywnej solidności, którą charakteryzowali się w zeszłym sezonie, co Simone Inzaghi musi szybko naprawić – pisze Richard Hall.

Kenan Yildiz celebrował gola, który zapewnił Juventusowi niesamowity powrót. To było do uniknięcia dla Interu, a mowa ciała piłkarzy zdradzała ich przygnębienie. Wracając na środek boiska, wielu z nich patrzyło w dół, jak dzieci przyłapane na nieposłuszeństwie. Z prowadzenia 4-2 w Derby D’Italia pozwolili sobie stracić dwie bramki w końcówce, co turecki napastnik wykorzystał, kończąc spotkanie remisem 4-4.

Problemem dla Simone Inzaghiego jest fakt, że nie jest to pierwszy raz, kiedy jego zespół zawodzi w obronie. Staje się to coraz częstszym, a nie sporadycznym problemem. Nie trzeba zagłębiać się w analizy wysokich linii, brakujących skrzydłowych czy straty piłek w przejściu. W zeszłym sezonie Nerazzurri stracili tylko 22 gole w 38 meczach – to spory wyczyn. Tymczasem w tym sezonie mają już na koncie 13 straconych bramek. Pytanie, jak szybko znajdzie się odpowiedź na tę sytuację, gdyż nie może to być jedynie „kac” po poprzednim sezonie.

Statystyki są bardziej przygnębiające, niż się wydaje. Stadio Giuseppe Meazza, dom Nerazzurrich, zawsze było atmosferycznym, trudnym terenem, a mimo to tylko Parma, Cagliari, Lecce, Genoa i Verona straciły więcej goli u siebie. Dla Inzaghiego jest to przerażające, zwłaszcza że większość z tych goli była do uniknięcia.

Być może już pierwszy mecz sezonu przeciwko Genoi nadał ton: w remisie 2-2 Yann Sommer popełnił nieoczekiwany błąd, źle oceniając lot piłki, co skutkowało stratą gola. Podobnie było przeciwko Juventusowi, gdy boczni obrońcy oddawali zbyt dużo miejsca napastnikom, którzy bez problemu przenikali przez linię obrony. W przeciwieństwie do poprzedniego sezonu, zamiast wypychać atakujących szeroko, podążają za nimi aż do samego pola karnego. Dlaczego tak się dzieje?

Brakuje koncentracji, zwłaszcza w końcówkach meczów. Spośród 13 straconych bramek, sześć padło w pierwszej połowie, ale zaskakujące jest, że wszystkie siedem goli z drugiej połowy padło po 70. minucie. Dlaczego Inter nie potrafi utrzymać prowadzenia? Zmęczenie? To mało prawdopodobne.

Inzaghi rotuje składem, mając szeroki wybór zawodników. Czy może to jest problem? Czy głębia składu nie jest wystarczająca? To też raczej wątpliwe, skoro zespół udowodnił swoją siłę w ubiegłym sezonie. Rozczarowanie potęguje fakt, że cztery z siedmiu goli straconych w drugiej połowie zdobyli rezerwowi rywali, co wskazuje na to, że przeciwni trenerzy dostrzegają te słabości.

Obecne występy Interu nie są totalną katastrofą; nawet w ofensywie mają rezerwy do poprawy. To może być najbardziej frustrujące dla Inzaghiego, gdyż mimo świetnej formy Marcusa Thurama, Lautaro Martinez nie prezentuje się najlepiej i przeżywa trudny okres na swoim terenie. Nie strzelił gola w Serie A na własnym stadionie od 28 lutego, co oznacza dziewięć kolejnych meczów bez trafienia – to poniżej jego wysokich standardów. Wrócił po wakacjach nieco wolniejszy, mniej błyskotliwy, ale to nie tylko jego wina. Inter mógł zdobyć więcej niż cztery gole w meczu z Juventusem.

Denzel Dumfries także zmarnował klarowną okazję, co było kontynuacją niepowodzeń z meczu przeciwko Young Boys i Genoi. Inter dobrze grał przez długie okresy w większości meczów, ale straty, takie jak w pierwszej połowie Derby Della Madonnina, kosztowały ich wiele.

Inzaghi powiedział: - Jest gorycz jako trener; muszę przeanalizować i porozmawiać z zawodnikami jutro. Rozczarowany defensywną postawą po raz kolejny potwierdził swoje frustracje, ale zaznaczył, że musi skupić się na pozytywach.

Pozytywy są, to na pewno. Inter walczył z Roma, Young Boys i Juventusem, a nastawienie nie jest problemem. Koncentracja? Być może. Empoli czeka w środę i będzie kluczowym spotkaniem do odbicia się. To być może idealny moment dla Interu, aby nie tylko zdobyć trzy punkty, ale też zakończyć mecz z czystym kontem.

Źródło: football italia

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich