Inzaghi przed meczem: dobrze czuję się w Interze
Inzaghi przed meczem z Arsenalem: priorytetem Liga Mistrzów, ale Napoli wciąż w tle.
Inter przygotowuje się do kluczowego starcia z Arsenalem w Lidze Mistrzów. Na konferencji prasowej Simone Inzaghi podzielił się swoimi przemyśleniami na temat formy zespołu, rotacji w składzie i wyzwań, jakie czekają ich zarówno w meczu z Arsenalem, jak i nadchodzącym pojedynku z Napoli.
Na czym zespół musi się skupić przed tymi ważnymi meczami?
- Wiemy, w czym jesteśmy dobrzy: w ostatnich ośmiu meczach zanotowaliśmy siedem zwycięstw i remis. Zawsze mamy wymagających rywali, o czym należy pamiętać. Po ostatnim meczu pochwaliłem drużynę, bo spełnili moje oczekiwania, nie dopuszczając przeciwników do wielu sytuacji. Jedynym minusem meczu z Venezią było to, że nie zamknęliśmy go wcześniej – nie powinniśmy zostawiać wyniku na jedną bramkę. Teraz koncentrujemy się na Arsenalu, jednym z najlepszych zespołów Europy. Przed nami jeszcze dwa mecze w tej fazie i postaramy się zagrać na najwyższym poziomie.
Czy Taremi i Lautaro są kompatybilni pod względem taktycznym? Jak wygląda sytuacja Arnautovicia?
- Arnautović od dziesięciu dni zmaga się z drobną infekcją oka. Dzisiaj trenował lepiej niż w poprzednich dniach, więc jego występ oceniamy na bieżąco. Taremi, Correa i Lautaro również dobrze pracują. Thuram z kolei jest bardziej wypoczęty. Dziś testowałem pewne ustawienia, aby wybrać najlepszy skład na to ważne spotkanie.
Rozważa Pan większe rotacje w składzie?
- Nie sądzę, by był na to czas, ale podchodzę do każdej gry indywidualnie. Niestety po każdym meczu Ligi Mistrzów mamy kolejne wymagające spotkanie w Serie A. Ostatnio, grając w Empoli, mieliśmy przewagę liczebną, co oszczędziło trochę sił, ale przed meczem z Venezią wielu zawodników wracało po intensywnych występach. W tym tygodniu więcej czasu poświęciliśmy analizie wideo niż treningowi na boisku.
Jak ocenia Pan nowy format Ligi Mistrzów?
- Dla trenerów jest to wyzwanie – dawniej przygotowywaliśmy trzy zespoły do lutego, teraz jest ich osiem. Po trzech meczach można już przewidywać miejsca w tabeli, ale teraz klasyfikacja zależy od punktów i bramek. Mimo że format jest bardziej fascynujący, dla nas jest to dodatkowy wysiłek, choć zwiększa widowisko.
W kontekście tego etapu sezonu, ważniejsza byłaby wygrana z Arsenalem czy z Napoli?
- Obydwa mecze są istotne, ale skupiamy się na Arsenalu. Mają silną tożsamość, dynamiczny styl gry i trenera Artetę, który wykonał świetną pracę. To jedna z najlepszych drużyn Europy.
Czy to spotkanie może przypominać mecz z Manchesterem City?
- Teoretycznie będziemy starać się jak najdłużej kontrolować piłkę, jednak oni mają silny pressing. Faza bez piłki będzie dla nas wyzwaniem, ale podobnie jest z nimi, gdy to my kontrolujemy grę.
Fascynuje Pana futbol angielski?
- To atrakcyjny styl gry, który podoba się wielu osobom, ale ja bardzo dobrze czuję się w Interze, jednym z najlepszych klubów w Europie.
Jak trudne jest zmierzenie się z drużyną, która przegrała ostatni mecz?
- Wiemy, jak reaguje wielki zespół po porażce – oni mają powód do odwetu, tak jak my po Derby d’Italia. Arsenal będzie zmotywowany po porażce z Newcastle, ale spodziewamy się trudnego meczu.
Thuram wywalczył 7 z 17 rzutów karnych dla Interu w ostatnich dwóch latach – skąd taka skuteczność?
- Marcus wykonał świetną robotę, choć widziałem nieco niesprawiedliwe oceny jego gry. Miał kilka niecelnych strzałów, ale ogólnie zagrał dobrze i od dłuższego czasu rozgrywa intensywne spotkania. Rano dokonam ostatecznych ocen, ale Marcus codziennie się rozwija i powinien to kontynuować.
Czy planuje Pan skład również pod kątem meczu z Napoli?
- Oczywiście, trenerzy muszą brać pod uwagę różne okoliczności, ale w tej chwili skupiam się wyłącznie na Arsenalu. Na boisko wyjdą zawodnicy, którzy są w najlepszej formie, bez względu na kalendarz. Arsenal to nasz priorytet – to zespół, który doszedł daleko w zeszłym roku i jest jednym z faworytów tej edycji Ligi Mistrzów.
Źródło: inter.it
Reklama