Barella: Emocje, wspomnienia i życie w Interze

13 grudnia 2024 | 11:46 Redaktor: Paweł Świnarski Kategoria:Wywiady2 min. czytania

W wywiadzie dla Inter Media House, przeprowadzonym razem z Matteo Darmianem i Davide Frattesim, Nicolò Barella poruszył wiele tematów związanych z Interem. Od atmosfery w drużynie po osobiste refleksje.

O relacjach w drużynie

- Starzeję się (śmieje się). Ale wszyscy są ważni, zarówno młodzi, jak i ci, którzy są tu od dawna. Ci starsi mogą przekazywać, czym jest Inter, ale także nowi zawodnicy szybko zrozumieli naszą wolę zwyciężania. Łatwo się dopasować i jesteśmy z tego zadowoleni.

Największa satysfakcja z Interem

- Było wiele satysfakcjonujących momentów, ale zdobycie scudetto w derbach to coś, co na zawsze zapisze się w historii Interu. Wspominamy to z wielką przyjemnością.

W jakim sporcie zmierzysz się z Frattesim?

- Wybrałbym padel, żeby zmienić rakietę w porównaniu do tenisa.

Jedno słowo, które opisuje Darmiana

- Pan.

Rytuał przedmeczowy

- Naszym talizmanem jest Matteo.

Relacja z Gigim Rivą

- To relacja, którą pielęgnuję w sobie. Powiedział mi, że zanim mowa będzie o zawodniku, najpierw liczy się, jakim człowiekiem się jest. Na boisku o Rivie łatwo mówić, poza nim jest przykładem, którym zawsze starałem się kierować.

Co powiedziałbyś młodemu sobie?

- Powiedziałbym, żeby przeżywał futbol tak, jak robię to od kilku ostatnich lat, a nie jak wcześniej. Zawsze była to pasja, ale gdy wkracza za mocno w życie prywatne, to nie jest dobre. Teraz, gdy idę na boisko, bawię się, daję z siebie wszystko, ale poza boiskiem myślę o życiu prywatnym.

Chwila, w której San Siro przyprawiło cię o dreszcze

- San Siro w ostatnich latach było niesamowite, ale moment, który dał mi ciarki, to półfinał Ligi Mistrzów. Huk po awansie do finału był czymś fantastycznym.

Źródło: fcinternews

Zestawy bitów udarowych SHOCKWAVE™ IMPACT DUTY - Milwaukee - kupisz w mspot.pl

Polecane newsy

Komentarze: 0


Reklama

Reklama

Piłkarze urodzeni dziś

  zobacz wszystkich