Pożegnalny mecz Adriano z udziałem...AI
Były brazylijski napastnik Adriano, znany jako "Imperator", oficjalnie zakończył karierę piłkarską podczas wzruszającego meczu pożegnalnego na legendarnym stadionie Maracana w Rio de Janeiro.
Spotkanie towarzyskie, w którym Flamengo Legends pokonali Amigos da Italia 4:3, było okazją dla 42-letniego Adriano, byłego zawodnika Interu Mediolan i Romy, by po ośmiu latach od ostatniego oficjalnego meczu powiedzieć formalne "do widzenia" boisku.
Na murawie pojawiło się wiele legend brazylijskiej piłki, w tym Romario oraz bramkarz Julio César. Adriano, który grał w obu drużynach, strzelił bramki dla każdej z nich, co tylko podkreśliło wyjątkowy charakter wieczoru. Towarzyszył mu również jego syn, Adrianinho, który dzielił z nim te szczególne chwile.
W najbardziej wzruszającym momencie wieczoru Adriano nie krył łez, gdy na ekranach pojawiła się wiadomość wygenerowana przez sztuczną inteligencję, przedstawiająca słowa jego zmarłego ojca. Hołd ten został przygotowany przez Flamengo, co klub podkreślił w oficjalnej notatce.
Sukcesy Adriano
Adriano osiągnął szczyt swojej kariery w reprezentacji Brazylii, zdobywając Puchar Konfederacji FIFA w 2005 roku w Niemczech, gdzie został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju i jego królem strzelców z pięcioma golami. Rok wcześniej poprowadził Canarinhos do zwycięstwa w Copa América w Peru w 2004 roku.
Jego pożegnalny mecz na zawsze zapisze się w historii brazylijskiego futbolu jako wzruszający hołd dla jednego z najbardziej charyzmatycznych i utalentowanych napastników swojego pokolenia.
Źródło: inf.własna
mroczny elf
16 grudnia 2024 | 19:44
(edycja 2024.12.16 19:47 / mroczny elf)
Dziarski
16 grudnia 2024 | 22:49
obejrzałem te kompilacje zagrań materaca i nie widze roznicy miedzy nim a bastonim
Rahi
17 grudnia 2024 | 08:40
Nigdy nie przeboleję Adriano. Nigdy nie będzie drugiego Recoby, nie będzie też Imperatore :(
Morfo
17 grudnia 2024 | 16:26
Ciekawe czy zobaczymy kiedykolwiek kogoś podobnego do Adriano. Piłkarz kosmiczny swojego czasu, walec z turbodoładowaniem i armatnim strzałem. Szkoda że się tak rozsypał.
Reklama