Drużyna spróbuje pomóc Lautaro
W poniedziałek wieczorem, w meczu przeciwko Como, drużyna przy wsparciu kibiców na San Siro zagra na swojego kapitana, próbując stworzyć mu idealne warunki do przełamania tej niemocy i wprowadzenia wyraźnej zmiany. Chociaż obecne trudności są widoczne, liczby pokazują, że cały rok 2024 nie był dla niego wyjątkowy: 16 goli w 41 meczach. Tendencja ta zaczęła być widoczna już na początku roku, kiedy od marca Lautaro strzelił jedynie 7 goli w 30 występach.
Z drugiej strony, w reprezentacji Argentyny Martinez nie przestał błyszczeć, zdobywając w tym roku 11 bramek w 16 meczach oraz wygrywając Copa América jako najlepszy strzelec turnieju. W poprzednim sezonie Serie A był najskuteczniejszym napastnikiem, szczególnie w pierwszej części rozgrywek, co przyczyniło się do zdobycia przez Inter drugiej gwiazdki mistrzowskiej. Rok temu o tej porze miał już na koncie 15 goli w 16 meczach ligowych, podczas gdy obecnie zanotował tylko 5 trafień w 13 występach.
Patrząc w przyszłość, gdy sezon nabiera tempa, zespół Inzaghiego nie może obyć się bez swojego lidera w ataku. Lautaro również chce ponownie poprowadzić drużynę do kolejnych trofeów. Praca wykonana przez lata pod wodzą Inzaghiego pozwala zespołowi utrzymać konkurencyjność na wszystkich frontach, nawet w okresach słabszej formy kapitana, ale potrzebne jest, by Martinez wrócił do decydującej roli w polu karnym. Pod względem nastawienia jego zaangażowanie nigdy nie zawiodło. Przełamanie może przyjść w meczach z Como lub Cagliari, które odbędą się jeszcze w 2024 roku, a następnie drużyna uda się do Arabii Saudyjskiej, gdzie rok temu Lautaro zdobył decydującego gola w finale Superpucharu przeciwko Napoli.
Źródło: fcinter1908
inter00
22 grudnia 2024 | 09:18
Wszystko leży w głowie. Lautaro niech nie skupia się na zdobywaniu bramek, tylko na pomaganiu zespołowi. Jeśli zespół będzie grał dobrze, to bramki same przyjdą, w tym te autorstwa Argentyńczyka.
Reklama