Zieliński: chcę wygrać trofea z Interem (wywiad)
W długim wywiadzie udzielonym dziennikowi "Quotidiano Sportivo" Piotr Zieliński, były zawodnik Napoli, wyjaśnił powody, dla których zdecydował się na transfer do Interu:
- To jeden z największych klubów w Europie. Bardzo zależało im na mnie. To miłe, gdy zawodnik czuje się doceniony i pożądany. Miałem wiele ofert, ale pragnąłem tylko Interu.
Na pytanie o dużą konkurencję w składzie Interu, Zieliński odpowiedział:
- To normalne, to przyjemność grać w drużynie z takimi zawodnikami jak Barella, Çalhanoğlu czy Mkhitaryan. Ostatecznie i tak mam swoje miejsce. Mamy tyle meczów, że wiem, iż na koniec sezonu będę zadowolony z liczby występów.
Odnosząc się do decyzji Aurelio De Laurentiisa, który wykluczył go z listy UEFA po tym, jak dowiedział się o jego rozmowach z Interem, Zieliński przyznał:
- Myślę, że tak, to była największa porażka, nie tylko sportowa, ale i ludzka. Miałem zagrać z Barceloną w 1/8 finału, co było wyczekiwanym "derby" w Polsce przeciwko Lewandowskiemu. Zaakceptowałem tę decyzję, choć byłem bardzo zły. De Laurentiis nie lubi pewnych rzeczy...
Zieliński mówił także o swoich sukcesach w Lidze Mistrzów:
- To wybory trenera, które mnie cieszą. Jestem szczęśliwy, że często mam okazję grać.
Zapytany o priorytety między mistrzostwem Włoch a finałem Ligi Mistrzów, powiedział:
- Finał, z nadzieją na zwycięstwo. Ale oczywiście nie odpuszczę mistrzostwa.
Na pytanie, czy Inter jest w stanie zdobyć oba trofea, odpowiedział:
- Dlaczego nie? Mamy bardzo silną drużynę i będziemy walczyć do końca we wszystkich rozgrywkach.
O współpracy z trenerem Simone Inzaghim Zieliński powiedział:
- Jest naszym trenerem. Ma świetne relacje z zawodnikami. Żartuje, ale potrafi być surowy. Doskonale tłumaczy i jest bardzo dobrze przygotowany. Praca z nim to przyjemność.
Zapytany o wrażenia z gry na San Siro, Zieliński przyznał:
- Niesamowite. Stadion robi ogromne wrażenie. Mimo że jest trochę stary, to najpiękniejszy obiekt we Włoszech. A strzelenie pierwszych goli przeciwko Juventusowi było wspaniałe.
O różnicach między mistrzostwem z Napoli a potencjalnym tytułem z Interem, Zieliński powiedział:
- Dla mnie to nie ma znaczenia. Być może różnica polega na historii klubów. W Neapolu czekali na to przez wiele lat. Napoli-Inter będzie inne niż Inter-Napoli. Na stadionie będzie wielu moich przyjaciół. Mam nadzieję na zwycięstwo, ale życzę im wszystkiego najlepszego.
Zieliński odniósł się również do dramatycznego wydarzenia z meczu z Fiorentiną:
- To prawda, nigdy wcześniej nie widziałem czegoś takiego na własne oczy. Miałem dreszcze i chciało mi się płakać. Dzięki Bogu, teraz wszystko jest w porządku.
O napiętym kalendarzu rozgrywek Zieliński powiedział:
- Oczywiście, kalendarze mogłyby zostać zrewidowane. Prawda jest taka, że liczy się tylko biznes, a czasem cierpi na tym zdrowie zawodników.
Zapytany o oczekiwania na 2025 rok, Zieliński podsumował:
- Chciałbym wygrać wiele trofeów z Interem. Mam nadzieję na rok pełen satysfakcji, chwały i goli. Jednego z nich może w rewanżu derbowym, ale jeśli padnie już w Superpucharze, też będę szczęśliwy.
Źródło: Fcinter1908
Reklama