Dimarco na liście życzeń Realu Madryt
Alphonso Davies, Theo Hernandez i Federico Dimarco. Obecnie to właśnie oni, w kolejności od najbardziej realnych możliwości, znajdują się na krótkiej liście Realu Madryt na pozycję lewego obrońcy na przyszły sezon.
Cała sytuacja zależy od decyzji Kanadyjczyka o przedłużeniu kontraktu z Bayernem Monachium. Gdyby pozostał wolnym agentem, niemal pewne byłoby jego przejście do "Blancos". W przypadku Francuza z Milanu sytuacja jest bardziej skomplikowana – w grę wchodzą wysokie oczekiwania finansowe związane z przedłużeniem umowy, a także kontekst, który może skłonić obie strony do rozstania w imię wspólnego dobra.
A potem jest Federico Dimarco, wychowanek Nerazzurrich, będący najlepszym przykładem na to, jak Simone Inzaghi potrafił rozwijać nie tylko drużynę, ale również poszczególnych zawodników. Przybył jako zmiennik na lewej stronie obrony, a w ciągu trzech lat stał się niepodważalnym podstawowym graczem i jednym z najlepszych piłkarzy w Europie na swojej pozycji. Nic dziwnego, że zainteresowanie nim wykazuje nie tylko Real Madryt, ale także Manchester United, który szuka wzmocnień na styczeń. Mimo to zimowe odejście Dimarco nie wchodzi w grę – klub z Viale della Liberazione nawet nie rozważa takiego scenariusza, mimo nacisków Rubena Amorima, który widzi go jako priorytetowy cel transferowy.
Nawet patrząc na lato, Real Madryt nie budzi większych obaw, bo oprócz wysokiej wyceny Interu, odstrasza również zdecydowana wola numeru 32, by pozostać w swoim ukochanym klubie. Dimarco nie tylko jest liderem zespołu, ale także jego symbolem.
Dlatego zarząd Interu już planuje zaoferować mu nowy kontrakt. Obecna umowa wygasa w 2027 roku, ale na wiosnę prawdopodobne jest spotkanie z jego agentem w celu przedłużenia o kilka lat i dostosowania wynagrodzenia (obecnie 4 miliony euro plus bonusy), tak by zbliżyło się do pensji takich graczy jak Nicolò Barella, Hakan Çalhanoğlu i Alessandro Bastoni. To uznanie nie tylko za jego występy, ale także za to, co dziś Dimarco znaczy dla całego środowiska Nerazzurrich.
Źródło: fcinternews
Dominik
27 grudnia 2024 | 00:52
Gra agentów na przyspieszenie nowego, wyższego kontraktu + prowizja dla agencji.
inter00
27 grudnia 2024 | 21:43
Dimarco to Interista z krwi i kości i nie wierzę, że będzie chciał odejść, jeśli nie będzie wypychany.
Rahi
28 grudnia 2024 | 12:48
Pedo hernandez pójdzie, i dobrze, mam dość tej wstrętnej gęby
Reklama